Stan zdrowia Wiktora Przyjemskiego to ostatnio jeden z głównych tematów dla kibiców Abramczyk Polonii Bydgoszcz. Junior doznał kontuzji ręki w Vojens podczas Speedway of Nations 2. W Gdańsku zdołał odjechać jeden wyścig. W rewanżu było już zdecydowanie lepiej, bo 17-latek pojawił się na torze cztery razy i wywalczył 11 punktów oraz bonus. Jego drużyna wygrała 56:34 i została pierwszym półfinalistą rozgrywek.
Jazda Przyjemskiego wyglądała w piątek bardzo pewnie. Można było nawet odnieść wrażenie, że po urazie nie ma już żadnego śladu. Niestety, po spotkaniu menedżer Krzysztof Kanclerz w rozmowie z WP SportoweFakty poinformował, że Przyjemski musiał udać się do szpitala, bo zaczął odczuwać ból w kontuzjowanej ręce. - Rzeczywiście, ból się pojawił, ale chciałbym uspokoić kibiców. Nie ma powodów do paniki - mówi nam Marek Ziębicki, menedżer młodego żużlowca.
- Znowu będziemy potrzebować trochę czasu, ale ogólnie jest w porządku. Musieliśmy zmienić opatrunek i sprawdzić stan rany. Teraz będzie potrzebny nieco dłuższy odpoczynek, więc Wiktora ominie kilka imprez. Do półfinału są jednak aż dwa tygodnie, więc będzie dobrze - przekonuje Ziębicki.
Wszystko wskazuje zatem na to, że Abramczyk Polonia będzie walczyć o awans do finału eWinner 1. Ligi w pełnym składzie.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Prezes Polonii wymienia zawodników do wzięcia. To oni trafią do Bydgoszczy?