Żużel. Paskudny, okropny wypadek w Zielonej Górze! Adrian Miedziński stracił przytomność

WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Adrian Miedziński
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Adrian Miedziński

W piątek rozpoczęły się półfinały play-off w eWinner 1. Lidze. W Zielonej Górze trwa hit pomiędzy Stelmet Falubazem a Abramczyk Polonią. W biegu ósmym doszło do paskudnej kraksy z udziałem Adriana Miedzińskiego i Maxa Fricke'a.

Po siedmiu biegach humory w Zielonej Górze dopisywały, bo Stelmet Falubaz prowadził z Abramczyk Polonią Bydgoszcz już 26:16. Bardzo dobra postawa gospodarzy sprawiła, że na stadionie trwała dobra zabawa. Została jednak ona zmącona z uwagi na upadek, który wydarzył się w wyścigu ósmym.

Po starcie na czele stawki był Adrian Miedziński. Doświadczony zawodnik gości na wjeździe w drugi łuk został zaatakowany "piką" przez napędzonego Maxa Fricke'a. Polak kontrował, chcąc odzyskać prowadzenie. Na wjeździe na prostą podniosło go jednak, przez co uderzył on w jadącego bliżej bandy Australijczyka.

Miedziński i Fricke z impetem uderzyli w bandę na prostej startowej i runęli na tor. Od razu było widać, że jeździec zespołu bydgoskiego po uderzeniu głową o nawierzchnię stracił przytomność. O wiele więcej szczęścia miał Kangur, który mimo mocnego uderzenia dość bezpiecznie upadł. Po kilku chwilach wstał i o własnych siłach poszedł do parku maszyn. Zawodnik nie uskarża się na żaden ból.

Do Miedzińskiego, który rzecz jasna nie był już zdolny do dalszej jazdy, wyjechała niestety karetka, a on sam po chwili opuścił tor na noszach i został przeniesiony do środka pojazdu. Po kilku minutach ambulans na sygnale wyjechał ze stadionu i pojechał do szpitala. Wciąż czekamy na wieści o stanie zdrowia wychowanka toruńskiego Apatora.

Spotkanie w Zielonej Górze trwa:

CZYTAJ WIĘCEJ:
Od trzech lat ze sobą nie rozmawiają. "Nie sądzę, by się coś zmieniło"
PGE Ekstraliga zapytała kluby eWinner 1. Ligi czy chcą awansować. Znamy ich odpowiedź!

ZOBACZ WIDEO Magazyn PGE Ekstraligi. Woryna, Vaculik i Gajewski gośćmi Musiała

Źródło artykułu: