Żużel. Niemiecka ekspansja Discovery. W planach nowa lokalizacja i sensacyjna stała dzika karta

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Martin Smolinski
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Martin Smolinski

Promotorzy Discovery Sports Events nie próżnują i intensywnie pracują nad kalendarzem rozgrywek Speedway Grand Prix na sezon 2023. Wszystko wskazuje na to, że możemy mieć dwa turnieje w Niemczech.

W tym artykule dowiesz się o:

Dobiega powoli końca debiutancki sezon nowego promotora cyklu Speedway Grand Prix. Przynajmniej w tym roku działacze nie zaskoczyli żadną nową lokalizacją, a największym zawodem dla nich była konieczność skreślenia z kalendarza Grand Prix Oceanii.

W Discovery Sports Events wierzą, że z czasem zapowiadana ekspansja żużla na świat im się uda. Na razie nie zapowiedziano żadnych spektakularnych ruchów, choć pierwsze lokalizacje na sezon 2023 już znamy.

Wiemy również, że jest plan organizacji Grand Prix na National Speedway Stadium w Manchesterze, gdzie toczą się zaawansowane rozmowy oraz prace na torze, który uważany jest za najlepszy na świecie. Czas pokaże, czy druga brytyjska lokalizacja będzie już w przyszłym roku.

ZOBACZ WIDEO Co dalej ze Świdnickim? "Do końca sezonu nie podajemy tej informacji"

Podwójnej rywalizacji chcą z kolei u siebie, dosyć niespodziewanie, ale jednak - Niemcy. Jak donosi magazyn "Pitwalk", promotorzy Grand Prix postrzegają naszych zachodnich sąsiadów za podstawowy rynek do organizacji zawodów rangi mistrzostw świata. Stąd też plan, aby zorganizować tam turniej na torze, który na co dzień żużla... nie ma. Gospodarzem miałby być jeden z klubów piłkarskiej Bundesligi.

Na razie nie ma informacji, które miasto konkretnie miałoby być gospodarzem. Warto tu przypomnieć, że w przeszłości żużlowcy rywalizowali już na stadionie piłkarskim, a miało to miejsce w 2007 roku na domowym obiekcie Schalke 04 Gelsenkirchen.

Dziennikarze niemieckiego magazynu przekazują jeszcze jedną sensacyjną wiadomość. Z ich informacji wynika, że promotor Grand Prix rozważa przyznanie jednej ze stałych dzikich kart dla Martina Smolinskiego. Byłby to wielki comeback Niemca do rywalizacji o mistrzostwo świata.

Doświadczony zawodnik wielokrotnie ścigał się w Grand Prix z plastronem numerem 16. Ponadto w 2014 roku był stałym uczestnikiem i do dziś wielu pamięta jego doskonałe rozpoczęcie cyklu, kiedy to wygrał na Western Springs w Auckland. Było to jego jedyne miejsce na podium w karierze.

Czytaj także:
ROW Rybnik straci zdolnego wychowanka?
Kobieta wywalczyła srebrny medal mistrzostw kraju

Komentarze (7)
avatar
speed01
13.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dzika karta dla starego średniaka, który nigdy nic nie pokazał... Super pomysł. 
avatar
DanyHmma
13.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
GP do Landshut!!! 
avatar
intro
13.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
NIE DLA TORÓW JEDNODNIOWYCH!!!!!!!!! 
avatar
smok
13.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wreszcie czytam o mądrych posunięciach Discovery. Stadion w Manchesterze jest idealny do ścigania. Prawdopodobnie będzie trzech Brytyjczyków w cyklu, więc kolejna runda na Wyspach, i to na tym Czytaj całość
avatar
UNIA LESZNO kks
12.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
JANUSZ SMOLLY W GP 2023!!!! kasa juz sie odklada!!!