Żużel. Nie boi się postawić na nieoczywiste nazwiska. Tak może wyglądać kadra Kolejarza Rawicz

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Steven Goret
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Steven Goret

14 listopada punktualnie o godzinie 23:59 dobiegło końca okienko transferowe. Prawie wszystkie kadry zostały zaprezentowane. Poza rawickim Kolejarzem, gdzie wszystko jest utrzymywane w tajemnicy.

W tym artykule dowiesz się o:

Metalika Recycling Kolejarz Rawicz w ubiegłym sezonie był jednym z faworytów 2. Ligi Żużlowej. Ekipa prowadzona przez Adama Skórnickiego dojechała do półfinałów, gdzie musiała uznać wyższość późniejszego mistrza ligi, SpecHouse PSŻ-u Poznań.

Kibice z dużymi nadziejami patrzyli w przyszły sezon. Wierzyli, że Sławomir Knop zbuduje skład, którego tym razem w drodze po awans nie zatrzyma już nikt.

Nikt nie wiedział, jaki jest plan działacza, choć w środowisku pojawiały się różne głosy, że Kolejarz pojedzie samą młodzieżą, albo że też zrezygnuje z zawodników, którzy na co dzień ścigają się również na Wyspach Brytyjskich. U źródła jednak zweryfikowaliśmy te informacje, które Knop zdementował.

ZOBACZ Trener rozchwytywany jak renomowany zawodnik. Mówi, kiedy wszystko powinno się wyjaśnić

Pięciu pewniaków

Kadra Metalika Recycling Kolejarza Rawicz liczy w tej chwili zapewne większą liczbę zawodników, ale oficjalnie ogłoszonych jest ich zaledwie pięciu. Już jakiś czas temu Niedźwiadki pochwaliły się, że zawarto porozumienie w sprawie dalszych startów w tym klubie przez Ryana Douglasa, który upatrywany jest w roli lidera drużyny prowadzonej przez Macieja Jądera.

W rawickiej ekipie nadal będziemy oglądać również Stevena Goreta, który zakończył w tym sezonie wiek młodzieżowca i w przyszłym roku może stanowić o sile nie tylko w roli seniora, ale również w roli żużlowca w kategorii do lat 24 i do lat 23. Francuz w rozmowie z WP SporoweFakty przyznał, że swoją karierę chce budować małymi krokami, a pozostanie w drugiej lidze, jest dla niego najwłaściwszą decyzją.

Kolejarz może liczyć również na trzech juniorów. Zestawienie otwiera rybniczanin Błażej Wypior, który jest najstarszym z zawodników do lat 21 w tej chwili. Są też dwaj wychowankowie - torunianin Franciszek Majewski oraz leszczynianin Kacper Klimek.

Juniorów szukali poprzez casting i na... Facebooku

Rawiczanie w bardzo nietypowy dla żużla sposób zdecydowali się na zainicjowanie rozmów z potencjalnymi kandydatami do składu. Najpierw zdecydowano się rozegrać towarzyskie zawody, do którego to zawodnicy zgłaszać się mogli sami, ale musieli spełnić pewne kryteria. Dwóch zawodników z największą liczbą punktów miało mieć zapewniony kontrakt na przyszłoroczne rozgrywki (więcej o tym pisaliśmy TUTAJ).

Ostatecznie w turnieju pamięci Floriana Kapały pojawili się różni zawodnicy, także ci, którzy mieli zadeklarowaną przynależność klubową na kolejny rok. Wygrał Krzysztof Sadurski (Cellfast Wilki Krosno) przed Piotrem Świerczem (Unia Tarnów) i Nazarem Parnickim (Fogo Unia Leszno). Jedynym "wolnym" zawodnikiem w dwunastoosobowym składzie był Czech Adam Bednar, który zajął ostatnie miejsce.

W połowie okienka transferowego Kolejarz znów zaskoczył. Na Facebooku pojawił się wpis, z którego dowiedzieliśmy się, że klub szuka młodzieżowca chętnych reprezentować rawickie barwy. Czy to przyniosło oczekiwany skutek?

- Miałem chyba ze dwadzieścia telefonów w tej sprawie, przynajmniej cztery oferty są bardzo interesujące, i chyba zakończą się podpisaniem kontraktów - przyznał Knop w rozmowie z Radiem Elka.

Mają zostać

Damian Dróżdż i Damian Baliński. Pierwszy z nich zdaje sobie sprawę, że zawiódł w tym roku i chciał się odkuć za niepowodzenia (rozmowa z Dróżdżem dostępna jest TUTAJ). Miał kilka ofert, ale brak jakichkolwiek szczegółów z jego otoczenia może wskazywać, że zostanie w Kolejarzu. Tak samo, jak legenda Unii Leszno, która w pewnym momencie była na celowniku Startu Gniezno, ale z tego transferu nic nie wyniknęło.

Wzmocnienia z Danii i Włoch?

Tylko dwóch zawodników - jeden senior oraz jeden mogący startować w roli U23/U24 powoduje konieczność pozyskania jeszcze minimum czterech żużlowców - trzech do podstawowego zestawienia pod numery 9-13 / 1-5 oraz pod 8 i 16. W tej chwili jedynym pewniakiem z nowych twarzy będzie Tomasz Orwat, o którym mówił otwarcie Sławomir Knop w jednym z wywiadów.

To nadal za mało. Z Kolejarzem łączy się dwie zagraniczne postacie. Pierwszą ma być czterokrotny triumfator zawodów Speedway Grand Prix i zarazem dwukrotny zdobywca Drużynowego Pucharu Świata (2006, 2008) - Hans Andersen, u którego to jeszcze niedawno pracował nowy trener Niedźwiadków, czyli Maciej Jąder.

Hans Andersen ma być jednym z ogniw w ekipie Macieja Jądera
Hans Andersen ma być jednym z ogniw w ekipie Macieja Jądera

Drugim wzmocnieniem ma być Włoch Paco Castagna. Jakiś czas temu Knop na łamach "Tygodnika Żużlowego" przyznał, że nie boi się dać szansy nieznanym zawodnikom spoza Polski, a jednym z nich ma być, jak mówił: "Fajny Włoch". Czy to będzie syn Armando Castagny, to czas pokaże, ale wszystko na to wskazuje, że dostanie on szansę debiutu w kraju nad Wisłą.

Wtedy poznamy skład

Na razie wątpliwe jest, aby Kolejarz ogłosił jakiekolwiek nazwiska. Wszystko wskazuje na to, że pełna kadra zostanie opublikowana dopiero 6 grudnia, bo na ten dzień zaplanowana jest uroczysta prezentacja Niedźwiadków.

Czytaj także:
Mistrz świata, który 12 lat czeka na debiut w polskiej lidze
Stal Gorzów sięga po 15-latka, który w swoim CV ma medale mistrzostw świata i Europy

Źródło artykułu: