Żużel. GKM sam nie wie, kiedy pojedzie Tarasienko! "Słyszeliśmy dwie wersje"
Wadim Tarasienko otrzymał polski paszport, ale władze ZOOleszcz GKM-u nie są pewne, kiedy zawodnik będzie mógł startować w PGE Ekstralidze. Władze grudziądzkiego klubu słyszały w tej sprawie dwie sprzeczne wersje.
Starania o polski paszport w przypadku Wadima Tarasienki trwały bardzo długo. Grudziądzanie nie ukrywają, że pozytywny finał tej sprawy nie byłby możliwy bez wsparcia dwóch osób. - Mocno w te działania zaangażowali się Zbigniew Leszczyński i minister Krzysztof Szczucki, którzy dzień w dzień kontrolowali sprawę i starali się, by wszystko zakończyło się pomyślnie. Dzięki wsparciu tych dwóch panów udało się to dość szybko doprowadzić do takiego finału - dodaje szef ZOOleszcz GKM-u.
Po dołączeniu Wadima Tarasienki grudziądzanie będą mieć w kadrze nadwyżkę dwóch seniorów. Jak zachowa się w tej sytuacji klub? - Na pewno spotkamy się niebawem ze sztabem szkoleniowym i przedyskutujemy, co z tym zrobić. Na ten moment nie ma wypracowanego rozwiązania. W przypadku takiej nadwyżki jakieś ruchy są jednak konieczne. Taka walka o skład nie wpłynęłaby dobrze na zespół - tłumaczy Murawski.
- Nie wiem, kiedy zapadną decyzję. To złożona kwestia. Nie chcemy tego specjalnie odkładać, ale musimy się także zabezpieczyć. Zawodników jest więcej, ale trzeba zobaczyć pierwsze treningi, by wiedzieć, jak się prezentują. Należy też pamiętać, że Nicki Pedersen jest po poważnej kontuzji. Przygotowania fizyczne idą u niego wprawdzie na pełnych obrotach, ale motocykl to zupełnie coś innego. Musimy zobaczyć, jak on się czuje - podsumowuje prezes i na zakończenie dodaje, że do tej pory żaden z seniorów GKM-u nie zwrócił się do niego z prośbą o transfer do innego klubu.
Zobacz także:
Rosjanin został Polakiem w czasie wojny
GKM musi oddać dwóch zawodników?!
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>