Żużel. To od tego zaczęły się problemy Michelsena w Motorze. Chodzi o niewinną rozmowę z kolegą
Choć od okresu transferowego minęło już sporo czasu, to część fanów Motoru Lublin wciąż nie może przeboleć odejścia z klubu Mikkela Michelsena. Na jaw wychodzą nowe informacje o kulisach tego niespodziewanego rozstania.
Problem polegał na tym, że prawdziwa giełda transferowa rozkręciła się tuż po ustaleniu warunków kontraktu pomiędzy Michelsenem a Kępą. Dopiero kilka tygodni później kluby zaczęły wyraźnie podnosić wynagrodzenia swoim zawodnikom, a ci byli tak zszokowani nagłą poprawą warunków finansowych, że chwalili się między sobą rekordowymi podwyżkami.
Michelsen o finansowym eldorado dowiedział się zupełnym przypadkiem podczas jednej z rozmów z kolegą z toru. Jeden z żużlowców przyznał mu, że w kilka tygodni wynagrodzenia żużlowców poszły o przynajmniej kilkaset tysięcy do góry (w wielu przypadkach mowa nawet o podwójnym wzroście), a podwyżki nie były związane z formą sportową zawodników, a jedynie warunkami panującymi na giełdzie.
ZOBACZ Darcy Ward szczerze o porównaniach z Bartoszem Zmarzlikiem. "Od 2016 roku walczylibyśmy o tytuły"Wtedy 28-letni lider Motoru Lublin zdał sobie sprawę, że pospieszył się z negocjacjami, a propozycja jego dotychczasowego klubu przestała oddawać realia rynkowe. Choć zawodnik pozostawał zupełnie bierny na rynku transferowym i nie podejmował rozmów z zainteresowanymi działaczami, to postanowił poprosić władze lubelskiego klubu o wyrównanie wcześniejszej oferty i nieznacznym podwyższeniem kontraktu tak, by ostateczna kwota odpowiadała kwotom negocjowanym przez kluczowych zawodników w innych klubach.
Na to nie zgodził się prezes Motoru, honorując pierwotne ustalenia pomiędzy nim, a zawodnikiem. To z kolei doprowadziło do tego, że Duńczyk zaczął przyglądać się propozycjom z innych klubów, a to dość szybko skończyło się zawarciem umowy z Włókniarzem Częstochowa. W barwach nowego klubu Michelsen powinien bez większego problemu zarobić w tym roku przynajmniej trzy miliony złotych.
Niespodziewanego transferu nie byłoby jednak, gdyby nie niewinna rozmowa z jednym z kolegów ścigających się w PGE Ekstralidze. To jednak pokazuje, że żużlowcy szybko informują się o możliwościach finansowych poszczególnych klubów i pomagają sobie w wynegocjowaniu jak najkorzystniejszych stawek.
Czytaj więcej:
Rosjanie pisali, że trzeba go zniszczyć
20 lat temu dokonali niemożliwego
Kup bilet na 2023 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland – Warsaw. Kliknij tutaj i przejdź na stronę sprzedażową! -->>
-
Nightmare Wielki Zgłoś komentarz
@Juras 18: To się trzeba zastanowić nad pięcioma klubami Ekstraligowymi (na dziś), które sa sponsorowane przez SSP. Byłeś zamrożony? -
Nightmare Wielki Zgłoś komentarz
@bartollo: Jak widzę to jesteś jeden rozsądny :) Pan Puka wciska wam kit a łykacie to jak Romowie IPhony! -
Juras 18 Zgłoś komentarz
Ciekawe czy Nowy Prezes Spolki sponsorujacej Motor Bo raczej zmiana jest nie unikniona Tez bedzie taki chojny? -
bartollo Zgłoś komentarz
jako totalnego amatora bez znajomosci rynku i dzialajacego na szkode klienta. Co gorsza Mikkela uswiadomil dopiero zyczliwy kolega. Krindzometr szaleje przy tym artykule dla pelikanow. -
Blue Label Zgłoś komentarz
Prawda jest taka że Motor wydał kase na Bartka i na Mikaela już zabrakło -
Ela31 Zgłoś komentarz
@_: Kung lało, on nie od Nas! I wnet się nie nawróci! -
mareckii Zgłoś komentarz
Nowe bajki na dobranoc ! -
MarS_80 Zgłoś komentarz
zablokowali konta? Inni też? Chłopie, otrzeźwiej! Kompletną błazenadę siejesz! -
undertaker Zgłoś komentarz
Żużel jest na ostatniej prostej -
ADASOS Zgłoś komentarz
jest za tą regulacją. Jak zacznie straszyć widmo upadku o którym poniżej wspomniał Mtb, to będą winni wszyscy tylko nie zarząd EL. -
Andrea B. Zgłoś komentarz
Powód to nie kasa .Ma bliżej z Rybnika do Częstochowy. A mówią to zawodnicy psują rynek? -
DonLemon ACM and CKM Zgłoś komentarz
portalu, jaki to prawdziwy Polak z niego, jak bardzo zasłużył. Szkoda, że blisko tok temu szczuł na takich ludzi za to gdzie się urodzili, niezależnie co robili i mówili. Ale pozwólcie, że przytoczę tu najciekawszy fragment artykułu krytykujący kremlowską propagandę: "(...) na jednej ze stron administrator w pewnym momencie wyłączył możliwość dodawania własnych opinii". Można się popluć ze śmiechu biorąc pod uwagę to co ten portal wyprawia w kwestii cenzury (zakaz komentowania artykułów o rosyjskich żużlowcach) i wycinka wszystkich niepoprawnych politycznie komentarzy... A Marta? Wspaniały cytat: "Biorąc pod uwagę, co robi Putin, trzeba nazwać Wadima odważnym człowiekiem. Przecież ten chłopak ma ciągle rodzinę w Rosji, więc naprawdę powinien być dumny ze swojej postawy. " - to teraz szybkie pytanie ode mnie: dlaczego takie słowa z ust tej pani nie padły rok temu jak red. Majewski wymuszał na Tarasience krytykę Putina, widząc że ten się obawia publicznie radykalnie potępić kremlowskiego przywódcę w obawie o swoją rodzinę mieszkającą w Rosji? Gdzie wtedy była Marta Półtorak? Szczuła na takich zawodników jak Tarasienko, Czugunow i reszta. #stopcenzurzenasfwp -
Alex fj Zgłoś komentarz
od Sasina dla Włókniarza, gdy wszystkie inne portale już dawno o tym trąbią.