Żużel. Jest pod wrażeniem tego, co zastał w Polsce. "To jest totalnie inny świat"

Jordan Jenkins jest jedną z nowych twarzy, które pojawiły się na polskich torach w minionym sezonie. Brytyjczyk ścigał się dla Włókniarza Częstochowa i jest pod wrażeniem tego, jak miasto żyje speedwayem.

Konrad Cinkowski
Konrad Cinkowski
Jordan Jenkins WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Jordan Jenkins
Dla Jordana Jenkinsa miniony sezon był bardzo ważny, bo skończył on starty wśród młodzieżowców. W przeszłości był gwiazdą National Development League, a niektórzy określali go drugim Taiem Woffindenem.

Jego kariera nie potoczyła się jednak tak, jakby tego oczekiwał (więcej o Jenkinsie TUTAJ). Wpływ na to miała kontuzja, a konkretniej złamany kręgosłup. Brytyjczyk nie wiedział, czy w ogóle wróci do żużla.

Nie poddał się i wrócił mocniejszy. W ubiegłym sezonie mógł spełnić swoje marzenie związane ze startami w Polsce, bo choć kusiła go Betard Sparta Wrocław, to dzięki Jonasowi Jeppesenowi trafił do Włókniarza Częstochowa.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Dudek, Holder i Ferdinand gośćmi Musiała

W ośmiu spotkaniach wystartował w 34 wyścigach, w których zdobył 35 punktów i sześć bonusów. Średnia 1,206 dała mu dopiero 42 miejsce w lidze. Dla Jenkinsa była to nauka żużla. Nie tylko na torze, ale i poza nim.

Brytyjczyk był pod wrażeniem tego, co się działo na północy województwa śląskiego. - Oni żużlem żyją wszędzie. Wchodzisz do restauracji, a tam oglądają żużel. Ludzie wiedzą, kim jesteś, zaczepiają cię, to jest totalnie inny świat. To trochę tak, jakby porównać brytyjskie Superbikes do MotoGP - powiedział Jenkins w rozmowie ze "Speedway Star".

Jordan Jenkins w sezonie 2023 będzie ścigał się we wszystkich trzech brytyjskich ligach. W SGB Premiership związał się z Peterborough Panthers, z kolei w SGB Championship oraz National Development League będzie zdobywał punkty dla Oxford Cheetahs.

- W ubiegłym roku znalazłem się w najwyższej lidze i chcę to kontynuować, by to miejsce utrzymać. Będę też jeździł dla Gepardów, gdzie chcę być nadal numerem jeden w National League. Zobaczymy na koniec sezonu, gdzie zajedziemy - dodał.

Dla Jenkinsa sezon 2023 już się rozpoczął, bo ma on na swoim koncie inauguracyjny trening, ale i pierwszy kontakt z torem. - Kiedy ostatnio się ścigałem, to była połowa października, więc trochę czasu minęło. Byłem w siódmym niebie, że udało się znów pojeździć, ale na pierwszym okrążeniu zaliczyłem uślizg - komentował zawodnik.

Czytaj także:
Jako nastolatkowie stawali na podium IMŚ. Nie każdemu udało się zrobić karierę
Tyle mu wystarczyło, by przekonać do siebie mistrza Polski

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy Jordan Jenkins zadebiutuje w tym roku w PGE Ekstralidze?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×