Już wcześniej było wiadomo, że zawodnik opuści trzy pierwsze kolejki sezonu PGE Ekstraligi, a kontrakt z ZOOleszcz GKM-em Grudziądz podpisze dopiero w pierwszym oknie transferowym nowego sezonu. W Grudziądzu nikt jednak nie spodziewał się, że do tego czasu zawodnik będzie mógł jedynie trenować, bez prawa do występów w sparingach czy jakichkolwiek przedsezonowych imprezach.
- Zawodnik bez licencji i przynależności klubowej nie może startować w sparingach i żadnych oficjalnych zawodach na terenie Polski - poinformowały nas w piątek najwyższe władze GKSŻ.
Gdy pozostali zawodnicy GKM-u będą przygotowywać się do jazdy w PGE Ekstralidze i rywalizować z żużlowcami innych klubów, Wadim Tarasienko będzie mógł jedynie przyglądać im się z boku. Nie dość więc, że zawodnik wraca do żużla po rocznej przerwie, to dodatkowo straci ponad półtora miesiąca przygotowań.
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Dudek, Holder i Ferdinand gośćmi Musiała
Indywidualne jazdy na pewno nie pozwolą mu odpowiednio przygotować się do debiutu w PGE Ekstralidze, a utrudnione zadanie będzie miał także sztab grudziądzkiej drużyny, który decyzję o ewentualnym wstawieniu zawodnika do składu na mecz czwartej kolejki, będzie mógł podjąć tylko na podstawie treningów. Do tego czasu zawodnik nie będzie mógł wystąpić w żadnych oficjalnych zawodach.
Władze GKSŻ po analizie zmieniły wcześniejsze stanowisko i - przynajmniej na razie - uważają, że Tarasienkę nie można potraktować jak adepta walczącego o licencję. - Adeptem jest osoba pobierająca naukę w szkółce żużlowej w zakresie teorii i praktyki jazdy na żużlu. Co za tym idzie, adeptem nie będzie osoba, która wcześniej licencję posiadała, nawet jeśli była ona licencją innego kraju - zadeklarował na polskizuzel.pl, przewodniczący GKSŻ, Piotr Szymański.
Z tego powodu, do egzaminu na licencję będzie można go dopuścić dopiero w momencie posiadania przez niego przynależności klubowej. Kontrakt będzie mógł podpisać najwcześniej w pierwszym dniu okna transferowego nowego sezonu, czyli 25 kwietnia. Dzień później zaplanowany jest egzamin na licencję żużlową.
Nie jest jednak wykluczone, że obecna interpretacja PZM nie jest ostateczna. Widać bowiem, że każda kolejna decyzja GKSŻ w sprawie Tarasienki wywołuje kolejne komplikacje.
Czytaj więcej:
Legenda ma propozycję dla PZM
GKM długo nie odda zawodnika?