Żużel. Ukrainiec dołączył do polskiego klubu. "Cieszymy się, że w końcu dotarł"

WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Aleksandr Łoktajew
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Aleksandr Łoktajew

Aleksandr Łoktajew wrócił do Polski z Ukrainy i przygotowuje się do nowego sezonu. W Poznaniu wiążą z nim duże nadzieje i choć wiedzą, co się dzieje w jego ojczyźnie, to wierzą, że uda mu się skupić na sporcie.

[tag=17223]

Aleksandr Łoktajew[/tag] przed poprzednim sezonem przeniósł się z H.Skrzydlewska Orła Łódź do PSŻ-u Poznań, co okrzyknięto za jeden z hitów transferowych w drugiej lidze. Po wybuchu wojny sportowa przyszłość Rosjanina z ukraińskim paszportem stanęła pod znakiem zapytania.

Łoktajew nie ukrywał, że wojna wywróciła ich życie do góry nogami. Ostatecznie w trakcie sezonu żużlowiec w Poznaniu pojawił się dosłownie na chwilę, by odbyć trening i wrócił do ojczyzny. Mimo, że nie wystartował w żadnym meczu, to w PSŻ-cie przedłużyli z nim kontrakt.

Kibice zastanawiali się, czy tym razem nie dojdzie do podobnej sytuacji, że Łoktajewowi znów sezon przejdzie koło nosa. - Nie widzieliście pewnie o tym, ale Sasza był w Poznaniu już dwa tygodnie temu - powiedział prezes PSŻ-u, Jakub Kozaczyk w rozmowie z "Tygodnikiem Żużlowym".

- Przyjechał wcześniej, żeby się zaaklimatyzować i nie było sensu, żeby to nagłaśniać i robić z tego jakieś medialne zamieszanie. Ale oczywiście cieszymy się, że w końcu dotarł, że jest na miejscu i że może się przyzwyczajać do nowego miejsca - dodał prezes.

W Poznaniu wiążą z nim duże nadzieje. Mimo straconego sezonu, Łoktajewa stać na to, by być liderem drużyny. Jego postawa może być kluczowa w walce o utrzymanie. - Mamy nadzieję, że będzie jednym z lepszych zawodników i mocniejszych ogniw PSŻ. To jest bardzo ambitny i waleczny chłopak, bardzo głodny jazdy w lidze. Mamy młodą i ambitną drużynę i ten zawodnik idealnie w naszą koncepcję się wpisuje - skomentował Kozaczyk.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Dudek, Holder i Ferdinand gośćmi Musiała

Czytaj także:
Jego żona zginęła. "Żaden problem, wezmę następną"
To może być nowa lokalizacja na mapie Grand Prix!

Komentarze (10)
avatar
leH
25.04.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Saszka fajny chłop (Słowianin)to Rusek, ale Ukraiński. Emil i Artiom też ruskami są, ale polskimi. 
avatar
panjanuszek
10.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sasza to rusek 
avatar
Szef na worku
8.03.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jakaś nowinka,pozwalają z łaski swojej komentować pod ruskimi. 
avatar
o ja cię
8.03.2023
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
zamiast bronić kraju przyjechał za szmalem 
avatar
Fan Apatora Toruń i Stali Gorzów
8.03.2023
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Aleksandr Łoktajew To Rosjanin