Żużel. Prezes Stali Gorzów przekazał ważne informacje. Chodzi o budżet na sezon 2023
Prezes Waldemar Sadowski informuje, że budżet ebut.pl Stali na sezon 2023 został zamknięty. Jak to możliwe, skoro niedawno klub otrzymał o ponad milion złotych mniej z dotacji miejskiej, niż wnioskował? Szef gorzowian wyjaśnia.
Waldemar Sadowski przekonuje, że Stal pozyskała dodatkowe środki. Niedawno rozszerzona została współpraca z Eneą, a już wkrótce gorzowianie mogą ogłosić nawiązanie współpracy z kolejnym strategicznym partnerem. Mniejsza niż zakładana dotacja wpłynie jedynie na wyhamowanie niektórych zadań inwestycyjnych.
- W przypadku miejskiej dotacji na pewno liczyliśmy na więcej, poziom wsparcia jest dokładnie taki sam jak w roku ubiegłym i taki był też przyjęty do budżetu. Uzyskanie mniejszej kwoty niż wnioskowana wpłynie tylko i wyłącznie na obszary inwestycyjne, a nie sportowe. Niektóre założenia inwestycyjne, te nierozpoczęte, odłożymy w czasie, a część tych rozpoczętych wyhamuje - tłumaczy prezes.
- Już dziś wiemy, że toalety dla kibiców, które chcemy budować razem z Osirem, muszą być realizowane jako zadanie dwuletnie. Zaznaczam jednak, że tych inwestycji części nierozpoczętych jak między innymi kanalizacja budynku warsztatowego czy też szatnia dla zawodników drużyny gości nie można odkładać w nieskończoność - dodaje Sadowski.
To oznacza, że gorzowianie nie będą mieć problemów z obsłużeniem kontraktów swoich gwiazd, a warto powiedzieć, że Anders Thomsen, Martin Vaculik i Szymon Woźniak otrzymali przed sezonem 2023 duże podwyżki. Klub zapewnia również, że płatności dla żużlowców będą realizowane systematycznie.
- Największy problem klubów sportowych polega na tym, że koszty ponosimy przez pełne 12 miesięcy. Jeśli chodzi natomiast o przychody to mamy okresy, gdzie są tzw. pick wpływów. Oczywiście pracujemy nad tym, by to zjawisko w przyszłości minimalizować. Czasami jednak mogą zdarzać się poślizgi, ale zapewniam, że nasi kibice mogą spać spokojnie. Nie ma mowy o problemie, nad którym będzie trzeba się mocniej pochylać. Płatności dla naszych zawodników będą regulowane w taki sposób, że żaden z nich nie będzie mógł narzekać pod tym względem na klub. To z całą pewnością nie będzie czynnik, który będzie rzutować negatywnie na rozmowy z naszymi zawodnikami o nowych kontraktach - podsumowuje Sadowski.
Zobacz także:
Drabik opowiedział o niechęci do mediów
Jest termin pierwszego egzaminu
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>