Matej Zagar jest zdecydowanie najmocniejszym nazwiskiem z tych, które nadal są na żużlowym bezrobociu. Słoweniec co prawda parafował umowę z For Nature Solutions Apatorem Toruń, ale jest to jedynie kontrakt warszawski i Robert Sawina nie bierze go pod uwagę przy ustalaniu składu.
Zawodnik nie zamierza na siłę szukać nowego pracodawcy. 40-latek w rozmowie z dziennikarzem WP SportoweFakty, Mateuszem Puką przyznał, że spokojnie czeka na obrót wydarzeń w polskich klubach.
Pytany, czy były już jakieś telefony odpowiedział, że nie chce tego komentować.
ZOBACZ WIDEO: Gleb Czugunow stracił miejsce w składzie. Jako przyczynę podał stan psychiczny i brak zaangażowania
- Faktycznie biorę pod uwagę, że będę musiał poczekać na swoją szansę do czerwca i nie mam z tym problemu. Rok temu umowę w Wielkiej Brytanii podpisałem pod koniec kwietnia, gdy okazało się, że ktoś jeździ poniżej oczekiwań. Kontrakt okazał się strzałem w dziesiątkę, bo pojechałem 20 meczów, zdobywałem wiele punktów, a na koniec sezonu zdobyliśmy tytuł mistrzów kraju. Okazuje się, że czasem warto trochę poczekać. Na chleb i masło mam, więc nie muszę się martwić o takie rzeczy - przyznawał Zagar w rozmowie z naszym serwisem.
Oczy skierowane na Zagara
Słoweniec celuje w to, by w sezonie 2024 znów ścigać się w Grand Prix. Nim jednak uda się do Lonigo na eliminacje (27 maja), to czeka go kilka startów w Wielkiej Brytanii oraz w Polsce.
Pierwszy turniej z udziałem Zagara już w poniedziałek. W Manchesterze odbędzie się Memoriał Petera Cravena, w którym udział weźmie kilka gwiazd światowego formatu. W obsadzie znajdują się m.in. trzej byli mistrzowie świata: Jason Doyle, Chris Holder i Nicki Pedersen, a także takie nazwiska, jak chociażby Daniel Bewley, Max Fricke, czy Polacy - Krzysztof Kasprzak i Tobiasz Musielak.
Początek zawodów o godzinie 20:30. Serwis WP SportoweFakty przeprowadzi relację LIVE z tego turnieju, która dostępna jest TUTAJ.
29 marca w Poole zaplanowano Testimonial Stevena Worralla, a 40-latek ma bronić barw Belle Vue Aces. Będzie on zdecydowanie największą gwiazdą tego wieczoru i faworytem do kompletu punktów. Rywale jednak na pewno tak łatwo mu nie odpuszczą.
W kwietniu osiemnastokrotny Indywidualny Mistrz Słowenii przybędzie do Łodzi, by 10 dnia miesiąca wziąć udział w Meczu Narodów im. Heleny Skrzydlewskiej. Choć H.Skrzydlewska Orzeł Łódź na razie żadnych ruchów nie planuje, o czym pisaliśmy TUTAJ, to Marek Cieślak na bieżąco śledzi rynek transferowy.
Skorzystał z pomocnej dłoni
W kręgu zainteresowań pierwszoligowca są m.in. Norbert Krakowiak i Francis Gusts. Czy obecność Zagara w Meczu Narodów może sugerować, że i na liście potencjalnych wzmocnień jest również pięciokrotny triumfator turniejów Grand Prix?
- Zaproponowałem mu, by przyjechał na naszą imprezę i wykorzystał okazję do pokazania się innym klubom. Od razu jednak zaznaczam, że przynajmniej na tym etapie sezonu nie przewiduję żadnego transferu seniora - powiedział nam Cieślak.
Zagar zdaje sobie sprawę, że dobre występy mogą znacznie przyśpieszyć kwestie dotyczące jego przyszłości w polskich ligach. Tym bardziej że w tej chwili nie ma on parafowanego żadnego kontraktu, nie tylko w kraju nad Wisłą, ale również na Wyspach Brytyjskich czy w lidze szwedzkiej i duńskiej.
Czytaj także:
Marzy mu się Grand Prix w rodzinnym miasteczku
Paweł Staszek z propozycją od uczestnika Grand Prix