W ostatnich dniach istniała niepewność w kwestii tego, czy Kacper Woryna zdoła wyleczyć uraz przed meczem z Platinum Motorem Lublin. Zawodnik Tauron Włókniarza Częstochowa poobijał się w finale MPPK w Rzeszowie, po czym miał wystąpić na inaugurację PGE Ekstraligi w Grudziądzu. Tam wyjechał na próbę toru, ale poczuł dyskomfort w kontuzjowanym barku i ostatecznie nie wziął udziału w zawodach.
Przed starciem z "Koziołkami" częstochowianie długo utrzymywali kibiców w niepewności. Aż w piątek Woryna przekazał za pośrednictwem portalu WP SportoweFakty, że wystąpi w szlagierze PGE Ekstraligi. - Czuję się dobrze i koncentruję się na przygotowaniach do niedzielnego spotkania - powiedział krajowy lider Tauron Włókniarza Częstochowa.
W sobotę Kacper Woryna trenował na macierzystym torze w Rybniku, na którym się wychowywał. Po jego zakończeniu filmy i zdjęcia z próbnych "kółek" 26-latka publikował w swoich mediach społecznościowych rybnicki ROW. Tymczasem w niedzielę okazało się, że zabraknie go w meczu ligowym. Zastąpił go Anton Karlsson, a kibice nie wytrzymali.
ZOBACZ WIDEO: Mikkel Michelsen: Maksym Drabik to mój przyjaciel. Jest niezrozumiany. Jest inny i ja się z tym identyfikuję
"Ale prezes zrobił sobie jaja z kibiców" - skomentował jeden z fanów na klubowym fanpage'u, żartobliwie dodając, że Karlsson najpewniej "przypadkiem przejeżdżał przez Częstochowę".
"Warto byłoby poinformować o sytuacji z Kacprem Woryną, który ma w dzisiejszym meczu jednak nie jechać. Myślę że klub działa na szkodę kibica nie informując o takim stanie rzeczy" - ocenił kolejny z kibiców.
"Kłamstwo na temat Woryny, że jest zdrowy i do dyspozycji trenera po raz kolejny pokazuje, że klub chce tylko jak najwięcej biletów sprzedać, to jest bardzo słabe w stosunku do kibiców" - stwierdził inny z sympatyków Tauron Włókniarza Częstochowa.
Aby było śmiesznie, krytyczne komentarze kibiców pojawiły się pod postem, w którym Tauron Włókniarz Częstochowa zachęca do zakupu magazynu "W paszczy lwa". To właśnie w nim znajduje się artykuł, w którym klub "chwali się", że przed laty wymusił na arbitrze korzystną decyzję w meczu barażowym decydującym o utrzymaniu w PGE Ekstralidze. Za to "Lwom" również oberwało się od fanów.
Do tej sytuacji żartobliwie odniósł się jeden z kibiców. "Trzeba poprosić sztab z Lublina, by wystawili Bowesa zamiast Kubery. To ważny mecz, a my potrafimy ładnie prosić np. sędziego" - skomentował pan Adrian.
Co ważne, przed meczem redakcja Canal+ Sport 5 rozmawiała z trenerem Lechem Kędziorą, ale nie skorzystała z okazji, aby zapytać trenera Tauron Włókniarza o to, jak czuje się Kacper Woryna i dlaczego ostatecznie zabrakło go w składzie na niedzielny hit PGE Ekstraligi.
Czytaj także:
- Gorąco w Ostrowie. Kontrowersyjna decyzja sędziego i żółta kartka
- Potężna awaria przed meczem ligi polskiej. Kibice obejrzą go... za darmo!