Żużel. Dominik Kubera po operacji. "Rokowania przedstawiają się obiecująco"

WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Dominik Kubera
WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Dominik Kubera

Pechowy dla Dominika Kubery przebieg miały piątkowe kwalifikacje do Orlen FIM SGP Grand Prix of Poland - Warsaw. Polak upadł i zakończył jazdy na PGE Narodowym z urazem kręgosłupa.

Dominik Kubera z dużymi nadziejami przystępował do Grand Prix na PGE Narodowym. Chciał sprawdzić się na tle światowej czołówki i zawalczyć w Orlen FIM SGP Grand Prix of Poland - Warsaw o jak najlepszy rezultat.

Niestety, ale podczas piątkowych kwalifikacji zaliczył upadek. Na wyjściu z drugiego wirażu podniosło mu motocykl i z impetem uderzył plecami o tor.

Reprezentant Polski owal opuścił na noszach i został przetransportowany do szpitala. Pierwsze wieści mówiły o urazie kręgosłupa, ale Maciej Kuciapa w rozmowie z WP SportoweFakty nie chciał takowych informacji potwierdzić.

ZOBACZ WIDEO: Kolejne szczegóły w sprawie Pedersena. Prezes GKM mówi o wynikach badań i odczuciach Duńczyka

Dopiero w poniedziałek na publikację komunikatu zdecydował się Platinum Motor Lublin.

"Nasz zawodnik w sobotę został przetransportowany karetką do Lublina i jest już po operacji kręgu TH12, która odbyła się wczoraj. Dziękujemy całemu zespołowi medycznemu ze Szpitala Wojewódzkiego w Lublinie z doktorem Pawłem Andrzejewiczem, Pawłem Polakiem, Małgorzatą Piasecką na czele oraz firmie Centrum Medyczne Medisport Lublin za pomoc w organizacji profesjonalnego transportu medycznego." - czytamy w social mediach klubu z Lublina.

Lublinianie poinformowali również, że że operacja przebiegła pomyślnie. "Rokowania Dominika przedstawiają się obiecująco. Najbliższe tygodnie będą dla niego czasem, który poświęci na rehabilitację i powrót do zdrowia." - dodali.

Kontuzja Dominika Kubery, to spory problem kadrowy dla Macieja Kuciapy. Szkoleniowiec nie może zastosować przepisu o zastępstwie zawodnika, więc musi wprowadzić do meczowej piątki nowego jeźdźca do 24. roku życia. Będzie to ktoś z duetu Antti Vuolas - Bartosz Bańbor.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty