Żużel. Jeśli zrobią to raz jeszcze, to wylecą ze składu! "Bez względu na nazwisko"

WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Norick Bloedorn (kask niebieski), przed nim Grzegorz Walasek
WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Norick Bloedorn (kask niebieski), przed nim Grzegorz Walasek

Menadżer Trans MF Landshut Devils Sławomir Kryjom nie ukrywał rozżalenia po niedzielnym meczu z Enea Falubazem Zielona Góra. Oberwało się dwóm jego podopiecznym - Norickowi Bloedernowi i Mariusowi Hillebrandowi.

Za Trans MF Landshut Devils bardzo intensywny weekend. W piątek Diabły podejmowały Abramczyk Polonię Bydgoszcz i udało im się pokonać Gryfy 52:38 (wyniki TUTAJ). Dwa dni później do Bawarii zawitał Enea Falubaz Zielona Góra i tym razem to goście byli górą 44:46 (wyniki TUTAJ).

Sławomir Kryjom w rozmowie z Radiem Zielona Góra przyznał, że ekipa spod znaku Myszki Miki jest obecnie mocniejszym zespołem od Gryfów.

- Nie podlega to żadnej dyskusji. Ma czterech bardzo dobrze jeżdżących zawodników, a jak rozdaje się takie prezenty i oddaje się za darmo punkty juniorom Falubazu, to meczu wygrać nie można - dodał menadżer Trans MF Landshut Devils.

Niemiecka drużyna w niedzielnym meczu wystąpiła bez swoich dwóch ważnych krajowych ogniw. - Mamy problemy zdrowotne, bo nie mamy Rissa, który byłby w składzie. Nie mamy także Huckenbecka po karambolu w piątek, o czym media nie napisały, bo mecz nie był transmitowany. To są rzeczy, które wpływają na ostateczny wynik - skomentował.

Menadżer nie szczędził krytyki dwóm swoim podopiecznym, ale nie ze względu na wynik, a daleki wyjazd. W sobotę Norick Bloedorn i Marius Hillebrand wzięli udział w zawodach Master of Speedway. Pierwszy z nich zajął tam siódme miejsce, zaś drugi - dwunaste.

- Podjąłem decyzję, że jeszcze raz jakiś zawodnik pojedzie na turniej tysiąc kilometrów od Landshut i będzie wracał nocą, jak pan Bloedorn i pan Hillebrand, to niestety bez względu na nazwisko wyleci ze składu - powiedział Sławomir Kryjom.

Czytaj także:
To ich inwestycja w przyszłość. Menadżer o roli 16-latka w składzie Wilków
Beniaminek wiedział na jak trudny teren jedzie. O to prosi menadżer Cellfast Wilków

ZOBACZ WIDEO: Menedżer wbija szpilkę w sprawie Milika. O co chodziło z kontraktem Czecha?

Komentarze (4)
avatar
leH
9.05.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Taa wylecą ze składu i Sławek sam pojedzie za dwóch. 
avatar
Rolada z Kluskami
9.05.2023
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
To po co pozwalasz na takie wyjazdy? A teraz to marudzisz, co za szopki 
avatar
GRYFM
9.05.2023
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Kto jechał za Huckenbecka skoro był w składzie i robił punkty?