Żużel. Ten mecz to pojedynek nie tylko pomiędzy zawodnikami. Mrozek ogra Skrzydlewskiego?

WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Mateusz Tonder (niebieski) i Timo Lahti (czerwony)
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Mateusz Tonder (niebieski) i Timo Lahti (czerwony)

W sobotę o 16:30 rozpocznie się spotkanie, w którym Orzeł Łódź podejmie ROW Rybnik. Obie drużyny po ostatnich meczach są w zupełnie innych nastrojach. Mimo wszystko w ligowej tabeli dzieli ich wyłącznie jeden punkt, ale wyżej na ten moment są goście.

Nie da się ukryć, że zarówno H.Skrzydlewska Orzeł Łódź jak i ROW Rybnik w tym roku zmagali się z różnymi kłopotami. Rekiny słabo rozpoczęły zmagania w 1. Lidze Żużlowej, ale z każdym kolejnym meczem spisywały się coraz lepiej i przed sobotnią potyczką zajmują trzecią pozycję z siedmioma punktami.

Orły z kolei już jakiś czas temu zatrzymały się na sześciu "oczkach", co w tej chwili daje piąte miejsce.

Podopieczni Antoniego Skupienia wygrali 12 maja ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk i można powiedzieć, że od tego momentu ewidentnie coś drgnęło, ponieważ później pokonali jeszcze łodzian, a następnie wywalczyli trzy punkty w mecz z Trans MF Landshut Devils. Trzeba jednak zaznaczyć, że te wszystkie sukcesy zostały odniesione na swoim torze, gdyż na wyjazdach wiedzie im się zdecydowanie gorzej.

Wszystko rozpoczęło się od spotkania w Ostrowie Wielkopolskim z miejscową Arged Malesą. Wówczas przegrali wyłącznie 44:45, ale mocno na to wpłynęła ich lepsza postawa w drugiej części zawodów.

ZOBACZ WIDEO: Menedżer Motoru komentuje ostatnią porażkę zespołu. "To żenada i wstyd"

W Kolejnych meczach prezentowali się słabiej, ponieważ z Abramczyk Polonią Bydgoszcz zdobyli 37 punktów, a w Landshut 40. W międzyczasie ścigali się w Poznaniu i tam jednakże stracili zwycięstwo dopiero w biegach nominowanych i ponownie zatrzymali się na 44 "oczkach".

Zawodnicy Mark Cieślaka za to zdecydowanie bardziej udany mieli kwiecień, gdy wygrali dwa spotkania. Później, jeszcze 6 maja, zdobyli dwa punkty w pełnym kontrowersji meczu w Ostrowie Wielkopolskim. Od tego momentu nie powiększyli swojego dorobku. Najpierw przegrali w Rybniku, a następnie dwukrotnie okazali się zdecydowanie gorsi od faworyta rozgrywek, Enea Falubazu Zielona Góra.

Co interesujące, dwa z trzech zwycięstw zostało odniesionych na terenie rywala. Ekipa z województwa łódzkiego ma z kolei kłopoty ze skuteczną jazdą na własnym obiekcie. Oczywiście, udało im się pokonać zespół Sławomira Kryjoma, chociaż nie jakoś bardzo przekonująco. Przegrali za to z Falubazem, co można było wkalkulować jeszcze przed startem potyczki. Najbardziej za to musiała zaboleć przegrana z osłabionym Wybrzeżem.

Pierwsza potyczka pomiędzy oboma drużynami zakończyła się wygraną ROW-u 48:42, a więc cały czas otwarta jest kwestia bonusu. Chociaż mecz w Grudziądzu udowodnił, że tak naprawdę, nawet przy wysokiej porażce w pierwszym pojedynku, można w rewanżu wywalczyć punkt bonusowy. Wydaje się, że w spotkaniu łodzian z rybniczanami, nie tylko bonus może zdobyć każdy, ponieważ zwycięstwo także może paść łupem zarówno jednych jak i drugich.

Będzie to tak naprawdę rywalizacja klubu, który pojedzie na swoim torze, a ma na nim kłopoty ze skuteczną jazdą, z klubem, który ani razu nie wygrał na wyjeździe. Jednakże Krzysztof Mrozek w niedawnym wywiadzie z WP SportoweFakty powiedział, że jest przekonany, w jaki sposób Marek Cieślak przygotuje nawierzchnię i wie, czego może się po nim spodziewać, dlatego widzi same plusy.

Do nich na pewno można dołożyć coraz lepszą formę Jana Kvecha i stabilny poziom Patricka Hansena, jeżdżącego na wysokim poziomie. Wydaje się również, że liderem ekipy ze Śląska w  końcu stał się Matej Zagar, który zalicza coraz mniej wpadek. Inna sytuacja za to ma miejsce w Orle, ponieważ trudno wskazać kogoś, kto będzie "pewniakiem". Najrówniejszy jest Niels Kristian Iversen, ale pozostali nie są już tak stabilni. Zbawcą do tej pory nie okazał się również Rune Holta.

To powoduje, praktycznie jak w każdym meczu 1. Ligi Żużlowej, że trudno wskazać zdecydowane faworyta, a żaden wynik nie powinien być zaskoczeniem. Dodatkowym smaczkiem na pewno będzie rywalizacja Krzysztofa Mrozka z Witoldem Skrzydlewskim. Obaj w przeszłości mieli dla siebie dużo uznania i można powiedzieć, że łączyła ich nawet całkiem dobra znajomość. Teraz jednakże wygląda to trochę inaczej.

- Nie powiedziałbym, że zmieniło się aż tak wiele, bo ja nadal mam szacunek do pana Skrzydlewskiego. Prawdą jest jednak, że te relacje nie są już takie jak kiedyś. Dlaczego? Nie cierpię czegoś takiego jak tworzenie świata równoległego. Pan Witold rok temu szybko zapomniał o pewnych kwestiach - przekazał ostatnio prezes ROW-u Rybnik.

Awizowane składy

H.Skrzydlewska Orzeł Łódź
9. Tomasz Gapiński
10. Jakub Jamróg
11. Timo Lahti
12. Mateusz Tonder
13. Niels K. Iversen
14. Jakub Sroka
15. Mateusz Dul

ROW Rybnik
1. Brady Kurtz
2. Patryk Wojdyło
3. Matej Zagar
4. Kacper Tkocz
5. Patrick Hansen
6. Paweł Trześniewski
7. Kamil Winkler

Początek spotkania: 10 czerwca (sobota), godz. 16:30
Sędzia: Paweł Palka 
Komisarz toru + praktykant: Krzysztof Guz + Błażej Skrzeszewski 
Komisarz techniczny: Adam Giernalczyk 
Przewodniczący Jury: Zbigniew Kuśnierski 

Prognozowana pogoda na sobotę (za yr.no)
Temperatura: 26°C
Wiatr: 25,2 km/h
Deszcz: 0,0 mm

Czytaj także:
Żużel. Janusz Kołodziej wycofał się z IMP w Rzeszowie! Zawodnik podał przyczynę
"Były Rosjanin". Obraził dziennikarza WP, piszą o tym nawet w Moskwie

Komentarze (3)
avatar
Phila
9.06.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Żeby wygrali to emeryci z Łodzi to musi się zdarzyć cud. Emeryt Cieślak zatrudnił emerytów mających pare w łapach na 2-3 biegi i zadyszka. Łapią powietrze jak ryba wyrzucona na brzeg. Nie rozum Czytaj całość
avatar
ROW Błażej
9.06.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ciężko będzie wygrać w Łodzi choć na stare śmieci wraca Kurtz a do tego szybki kvech zobaczymy będzie ciekawy mecz oby pogoda dopisała 
avatar
Hennry
9.06.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie zależy mi na wygranej ROW tylko na przegranej pseudo trenera Cielaka.