Żużel. Na tego zawodnika w Gnieźnie czekali bardzo długo. Wiemy, co dalej z Pickeringiem

Materiały prasowe / Na zdjęciu: Josh Pickering
Materiały prasowe / Na zdjęciu: Josh Pickering

Kontuzja Kacpra Gomólskiego mocno skomplikowała sytuację Startu Gniezno. Wobec urazu jednego z podstawowych zawodników kibice pytają, co z Joshem Pickeringiem. Klub wydał komunikat w tej sprawie.

Josh Pickering miał być jedną z wiodących postaci w Starcie Gniezno, tymczasem runda zasadnicza wkroczyła w fazę rewanżową, a Australijczyk jeszcze nie odjechał nawet jednego wyścigu w barwach nowego klubu.

Zawodnik doznał urazu podczas meczu w Wielkiej Brytanii. Bardzo długo musiał pauzować, a jego absencja przekładała się na dziury kadrowe w zespole z pierwszej stolicy Polski. Pojawiły się nawet głosy, że nie zależy mu bardzo na startach w Polsce, o czym mówił głośno trener Startu, Tomasz Fajfer (więcej TUTAJ).

Zawodnik szybko to zdementował, ale na jego występy kibice musieli jeszcze poczekać. Bo choć wrócił na chwilę, to wciąż odczuwał skutki urazu i znów zmuszony był odpocząć od czarnego sportu.

Pickering odwiedził Gniezno, a także intensywnie pracował we Wrocławiu z fizjoterapeutą. Działania te przyniosły efekt taki, że żużlowiec ma wystartować w meczu Startu przeciwko Grupa Azoty Unii Tarnów. - Będę gotowy do jazdy - przekazał Pickering, o którego sytuacji poinformował jego polski klub.

Spotkanie w Tarnowie-Mościcach odbędzie się w niedzielę. Start do 1. biegu wyznaczono na godzinę 17.

Czytaj także:
Trzy filary wypadły z powodu kontuzji. Junior mówi o atmosferze w klubie
Walczył o powrót do składu nie tylko na torze

ZOBACZ WIDEO: Motor Lublin po sezonie wymieni nawierzchnię?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty