Mikkel Bech po trzech latach wraca do ścigania! Nie mógł odmówić przyjacielowi

30 czerwca na Granly Speedway Arenie w Esbjergu będzie świętowane 10-lecie startów Nielsa Kristiana Iversena w barwach miejscowych Wikingów. Jubilat ogłosił pierwszą drużynę, w której pojawił się m.in. Mikkel Bech.

Konrad Cinkowski
Konrad Cinkowski
Mikkel Bech WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Mikkel Bech
Turniej jubileuszowy Nielsa Kristiana Iversena miał się odbyć w pierwszej fazie sezonu, ale ostatecznie organizatorzy przegrali m.in. z warunkami atmosferycznymi. Teraz prognozy są znacznie lepsze, a sam jubilat rozpoczął przedstawianie obsady.

Turniej będzie miał charakter czwórmeczu. Pierwszej ekipy nie mógł stanowić nikt inny, jak gospodarz wydarzenia i zarazem obecny zespół Iversena, Esbjerg Vikings.

U boku brązowego medalisty Indywidualnych Mistrzostw Świata sprzed dziesięciu lat pojadą m.in. klubowi partnerzy - Jonas Jeppesen i Matias Nielsen, a także dosyć niespodziewanie Mikkel Bech.

Duńczyk od kilku sezonów jest już na sportowej emeryturze. Jednak, jak napisał w mediach społecznościowych - relacje, jakie łączyły go z Iversenem, zarówno na torze, jak i poza nim spowodowały, że nie mógł mu odmówić i przyjął zaproszenie.

ZOBACZ WIDEO: Martin Vaculik o zmianie tunera. "Spełniło się moje marzenie"

Przypomnijmy, że Mikkel Bech zdecydował się skończyć karierę po sezonie 2020. - Zrobiłem to, gdyż nie mogłem znaleźć w tym pasji i motywacji. To była dla mnie ekstremalnie trudna decyzja - poinformował wtedy w oświadczeniu.

Bech uważany był za ogromny talent i następcę wielkich duńskich mistrzów. Już jako szesnastolatek zadebiutował w Grand Prix, a od najmłodszych lat w rozwoju jego kariery zaangażowany był koncern RedBull.

Żużlowiec cały czas śledzi to, co się dzieje w czarnym sporcie, jak i w Zdunek Wybrzeżu Gdańsk, który był jednym z jego polskich klubów. Po tym, kiedy Wiktor Kułakow znalazł się na liście zawodników rosyjskich z zakazem startów w polskiej lidze, Wybrzeże opublikowało screen z rozmowy z Bechem, który zaoferował powrót. Był to oczywiście żart, ale... posypały się kolejne oferty (więcej TUTAJ).

Bech w ubiegłym roku miał kontakt z motocyklem, bo m.in. testował maszynę do longtracku, co było efektem współpracy z Erikiem Gundersenem. Powrót na tor, choćby na jedną imprezę będzie dla wielu jego fanów niezłą atrakcją turnieju Nielsa Kristiana Iversena.

Czytaj także:
Myśli o awansie do play-off i trzyma kciuki za... ligowego rywala 
Grand Prix? "Cały czas się rozwijam"

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy Mikkel Bech wywalczy więcej niż 5 punktów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×