Żużel. Zbyt wiele dziur w składzie ROW-u. Francis Gusts wrócił na właściwe tory

WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Francis Gusts
WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Francis Gusts

Arged Malesa Ostrów po raz trzeci z rzędu pokonała na wyjeździe ROW Rybnik (50:40). Biało-czerwonych do ostatniego triumfu poprowadzili Tobiasz Musielak i Francis Gusts. Swoje zrobili także juniorzy. Wśród gospodarzy nie zawiódł tylko Brazy Kurtz.

Noty dla zawodników ROW-u Rybnik:

Brady Kurtz 5. Australijczyk był liderem swojego zespołu w tym spotkaniu. Robił, co mógł, aby ROW jak najdłużej walczył o zwycięstwo. Trzy razy w przekonującym stylu wygrał swoje biegi, ale to było zbyt mało.

Patryk Wojdyło 4. Nie zdobył żadnej trójki, ale podkreślić należy, że rybniczanie drużynowo przegrali tylko jeden bieg z jego udziałem. Odjechał przyzwoite zawody, choć - jak sam przyznał - tor był dla zespołu zaskoczeniem.

Matej Zagar 2. Mecz w Ostrowie również zdecydowanie nie poszedł po jego myśli. Słoweńcowi wyszedł w niedzielę tylko jeden wyścig. Nie dało to jednak drużynie impulsu do odrabiania strat.

ZOBACZ WIDEO: Bajerski o Gale: Motocykl prowadzi jego. Nie powinien gadać bzdur

Kamil Winkler bez oceny. Junior ROW-u był zastępowany przez całe spotkanie.

Patrick Hansen 3. Dorobek punktowy Duńczyka prezentował się nie najgorzej, warto jednak zaznaczyć, że ROW wygrał tylko jeden wyścig z jego udziałem, a pojawił się na torze aż sześciokrotnie.

Paweł Trześniewski 1+. Młodzieżowcy ROW-u pokazywali już lepsze występy. Tym razem pokonał tylko Sebastiana Szostaka, gdy ten popełnił spory błąd na pierwszym łuku.

Kacper Tkocz 1. Jedyny punkt wywalczył, gdy przyjechał do mety przed swoim klubowym kolegą. W dwóch pozostałych wyścigach nie nawiązywał walki.

Jan Kvech 1+. Zabrakło go podczas meczu w Ostrowie, natomiast w rewanżu był cieniem samego siebie. Czech był zagubiony, miał kiepskie starty i wyprzedził tylko Matiasa Nielsena.

Noty dla zawodników Arged Malesy Ostrów:

Oliver Berntzon 3. Szwed przez większość sezonu jedzie nierówno i dobre wyścigi przeplata nieudanymi. Tak samo było na torze w Rybniku. Po dwóch trójkach z rzędu Szwed wyraźnie spuścił z tonu. Na szczęście dla jego drużyny, klubowi koledzy stanęli na wysokości zadania.

Francis Gusts 5-. Łotysz w końcu pojechał tak, jak oczekują od niego w Ostrowie. 20-latek był jednym z liderów zespołu, walczył na dystansie i imponował szybkością.

Grzegorz Walasek 4-. W środkowej części zawodów pojechał skutecznie. Wygrywając w trzynastym biegu przypieczętował cenne zwycięstwo Arged Malesy. Na minus zaliczyć należy mu pierwszy i ostatni start, gdy zajmował czwarte miejsca.

Matias Nielsen 2. 24-latek przyzwyczaił do lepszej jazdy. W Rybniku zaczął z wysokiego C, później popełniał nieco błędów i choć próbował atakować na dystansie, nie poprawił znacząco swojego dorobku.

Tobiasz Musielak 5-. Bardzo efektowny początek spotkania - 30-latek wygrał trzy pierwsze wyścigi, w tym dwa podwójnie. Rozczarowaniem był jedynie jego ostatni start, w którym sporo stracił do pary Kurtz-Wojdyło.

Sebastian Szostak 3. Dowiózł do mety dwa podwójne zwycięstwa. Punktów nie zdobył tylko raz, gdy popełnił błąd na pierwszym łuku. Wykorzystał to Paweł Trześniewski.

Jakub Krawczyk 3+. Tym razem nie zdobył dwucyfrówki, ale po raz kolejny był silnym punktem swojego zespołu. Coraz częściej pokazuje, że zainteresowanie ze strony ekstraligowych klubów nie jest dziełem przypadku.

Jakub Poczta bez oceny
. Po raz kolejny pojawił się w składzie, ale nie otrzymał swojej szansy.

Czytaj także:
Ostra krytyka zachowania Woffindena i Sparty. "Przede wszystkim z ludzi robi się idiotów"
Zengota o torze: Jeśli nikomu nie pasuje, to być może nie jest to wina zawodników

Źródło artykułu: WP SportoweFakty