[tag=911]
Eskilstuna Smederna[/tag] robi wszystko, by nie podzielić losu Masarny Avesta, która z powodów zaległości finansowych musiała ogłosić upadłość i wycofać się z rozgrywek ligowych. Jest jednak pewna firma, która chce pomóc wygrzebać się z dołka.
W klubie jednak myślą nie tylko o tym, co tu i teraz, ale także o przyszłości. Działacze nie zamierzają oferować wysokich kontraktów swoim zawodnikom. W efekcie pożegnano się już z Robertem Lambertem.
- Jego strata bardzo nas boli. Chciał zostać, ale musimy obciąć wynagrodzenia i uznał, że to za dużo. Tym bardziej w momencie, kiedy otrzymasz taką pensję, jakiej oczekujesz w innym klubie, to się nie zastanawiasz. Chcieliśmy dalej współpracować, ale to nie było możliwe - powiedział Jerker Eriksson dla Eskilstuna Kuriren.
Menadżer Smederny przyznał otwarcie, że decyzja Lamberta na pewno nie jest spowodowana faktem, że nie otrzymał pieniędzy na czas, bo przez cały sezon nie wspominał o tym nawet słowem.
Według dziennikarzy speedwayfans.se Lambert w przyszłym sezonie ma się ścigać dla Vastervik Speedway.
ZOBACZ WIDEO: Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Gośćmi: Zmarzlik, Sadowski i Dryła
Czytaj także:
Polski ośrodek już tylko krok od powrotu!
Nieoczywisty kierunek Tomasza Gapińskiego?