Byłemu opiekunowi reprezentacji nie podoba się termin wprowadzenia nowych zmian. Władze PGE Ekstraligi postanowiły bowiem, że czterozespołowe systemy play-off i play-down wejdą w życie dopiero od 2025 roku. Zdaniem Marka Cieślaka to spory błąd.
- Ten system idealnie pasuje do obecnego układu sił w PGE Ekstralidze i szkoda, że władze rozgrywek nie zdecydowały się wprowadzić go już od tego roku. Rozgrywki by na tym zyskały, bo w tym roku sezon znów może okazać się przewidywalny. W nowym systemie każdy mecz będzie miał ogromną wagę i szkoda, że nie będziemy mogli się tym emocjonować już od kwietnia - przyznaje ekspert Canal+.
Były opiekun H.Skrzydlewska Orła Łódź przyznaje, że miał okazję rozmawiać na ten temat z pomysłodawcą zmian, prezesem PGE Ekstraligi Wojciech Stępniewski.
ZOBACZ WIDEO Magazyn PGE Ekstraligi. Gośćmi: Lindgren, Kościecha i Majewski
- Chciałem się dowiedzieć, dlaczego zmiany wprowadzane są z opóźnieniem i po części rozumiem argumentację przedstawicieli PGE Ekstraligi. Kilka lat temu zapowiedzieli, że nie będą zaskakiwać klubów i władz telewizji zmianami z miesiąca na miesiąc i dlatego woleli ogłosić wszystko z dużym opóźnieniem. Pod względem organizacyjnym to na pewno ma sens, ale oczywiście wciąż twierdzę, że dla kibiców byłoby lepiej, gdyby zmiany obowiązywały od zaraz. Przecież żaden klub nie zmieniłby koncepcji składu ze względu na układ rozgrywek - dodaje Cieślak.
Przypomnijmy, że pod koniec listopada ogłoszono nowy system rozgrywek, który sprawi, że walka o mistrzostwo Polski, a przede wszystkim utrzymanie w elicie będzie jeszcze bardziej emocjonująca. Już po rundzie zasadniczej szanse na medale stracą cztery zespoły, które będą musiały skupić się na walce o utrzymanie. Nawet faworyt rozgrywek nie może pozwolić sobie na wpadki, bo te mogłyby się zakończyć tym, że zamiast w play-off, wylądowałby w play-down, w którym presja będzie gigantyczna. Kolejną wprowadzoną zmianą jest powrót baraży. To wszystko jednak dopiero od sezonu 2025.
W najbliższym sezonie do play-off znów awansuje sześć najlepszych drużyn, a ósma drużyna po rundzie zasadniczej spadnie z ligi bez konieczności rozgrywania dodatkowych meczów.
Czytaj więcej:
Jest oficjalne stanowisko Canal+ ws. Jabłońskiego
Kluby tkwią w niepewności. Jest decyzja GKSŻ