W polskim żużlu niedługo pojawi się nowy trener? Żadna rola go nie przeraża

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Patryk Malitowski
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Patryk Malitowski

Patryk Malitowski w ciągu sezonu jest ekspertem oraz komentatorem w Canal+. Niedługo może jednak zostać trenerem. - To będzie mój początek, więc nie można też mieć jakichś wielkich wymagań. Każdej pracy na początku trzeba się podjąć - mówi 30-latek.

W tym artykule dowiesz się o:

W grudniu informowaliśmy, że wśród osób ubiegających się o tytuł instruktora sportu żużlowego jest Patryk Malitowski, który na co dzień pracuje w Canal+ jako ekspert oraz komentator przy okazji spotkań.

Sam zawodnik przyznał wówczas, że już wcześniej zastanawiał się nad zostaniem trenerem młodzieży, jednak brakowało mu odpowiednich uprawnień. Teraz po ich uzyskaniu nie będzie już żadnych przeszkód.

W rozmowie z WP SportoweFakty nie ukrywa, że obecnie nie ma żadnego ciśnienia na zatrudnienie w jakimś klubie. Przede wszystkim chciał załatwić wszystkie kwestie formalne. Nad ewentualnym podjęciem pracy w żużlu będzie się zastanawiał, gdy otrzyma jakąś propozycję. A kiedy to będzie, to w tym momencie nie jest aż tak istotne.

ZOBACZ WIDEO: Żużel. Rewelacyjne informacje od Patricka Hansena. Zdradził, kiedy wsiądzie na motocykl

- Na razie nie było żadnego kontaktu z ośrodków żużlowych. Osobiście też nie rozglądam się za jakąś drużyną, ponieważ w sezonie działam w telewizji i tego czasu nie ma aż tak wiele. Na razie to jest temat na przyszłość. Może kiedyś pojawi się jakaś możliwość, to będę już miał stosowne uprawnienia - zdradza Malitowski.

Jak sam przyznaje, nie zastanawiał się również nad jego dokładną rolą w "czarnym sporcie". Nie przeraża go zarówno praca z adeptami, jak i z pierwszą drużyną. W tym drugim przypadku sporo znaczenie mają również umiejętności taktyczne, a i o innych formalnościach nie można zapominać. 30-latek jednak od wielu lat jest blisko żużla i jak zapewnia, nie bałby się wielu obowiązków.

- Wszystko zależy od rozmów i co zostanie mi zaproponowane. To będzie mój początek, więc nie można też mieć jakichś wielkich wymagań. Każdej pracy na początku trzeba się podjąć, żeby wdrożyć się w ten cały system - podsumowuje Patryk Malitowski.

Czytaj także:
Sprzeczne informacje w sprawie spółek skarbu państwa. "Liczy się dla mnie zdanie ministra"
Żużel. Takiego kontraktu jeszcze nie miał. Cel? 10 punktów na mecz

Źródło artykułu: WP SportoweFakty