Żużel. Walczą o awans do play-offów. Dostali dodatkowe pół miliona

WP SportoweFakty / Jakub Barański / Na zdjęciu: zawodnik Polonii Piła
WP SportoweFakty / Jakub Barański / Na zdjęciu: zawodnik Polonii Piła

Przed pilską Polonią dwa bardzo ważne mecze, które zadecydują o tym, czy uda im się awansować do fazy play-off. Na najważniejsze pojedynki budżet klubu zasiliło dodatkowe pół miliona złotych.

Przed Polonią Piła dwa najważniejsze mecze rundy zasadniczej. W niedzielę w Opolu powalczą z tamtejszym OK Kolejarzem, a tydzień później w Bydgoszczy z Unią Tarnów. Po nich poznamy odpowiedź, czy podopieczni Hansa Nielsena pojadą w fazie play-off. A mają ku temu bardzo duże szanse.

Polonia ma obecnie osiem punktów i o jedno oczko wyprzedza Optibet Lokomotiv Daugavpils oraz o dwa Trans MF Landshut Devils. Oba zespoły zmierzą się teraz ze sobą i będzie to dla nich koniec sezonu. Dla pilan korzystniejsza byłaby wygrana Niemców, bo nawet bonus sprawi, że wyprzedzą ich tylko o punkt.

Z kolei Polonia na dwa ostatnie mecze oraz ewentualną fazę play-off otrzyma dodatkowy zastrzyk gotówki. Z miasta do siedziby klubu popłynie pół miliona złotych.

- To jest bardzo istotna dotacja dla klubu, dlatego że doskonale wszyscy wiemy, że mieliśmy problem na otwarcie tego sezonu. I ten problem ze względu na rozmowy z miastem udało się nam w pewien sposób rozwiązać. Natomiast tak jak powiedzieliśmy i podczas całego sezonu mówimy, to nie jest koniec naszej pracy. My cały czas musimy walczyć, żeby tych sponsorów było jeszcze więcej. W tej chwili oczywiście wyzwanie logistyczne z przenosinami meczów do Bydgoszczy i promocja Miasta Piły na Stadionie Miejskim w Bydgoszczy, w związku z powyższym jest to dla nas bardzo istotny zastrzyk finansowy, pomagający pewne rzeczy w kwestiach logistycznych zapłacić - powiedział członek zarządu PKS Polonia Piła Dariusz Słowiński, cytowany w komunikacie prasowym.

Dotacja została przekazana zgodnie z zawartymi porozumieniami i rozmowami, które odbywały się na początku sezonu. - W związku z tym, my wywiązujemy się tylko i wyłącznie z zawartych i podjętych z klubem zobowiązań. Myślę, że co do oczekiwań, to oczywiście dla mieszkańców, jak i dla nas najważniejszy jest dobry wynik sportowy. Mam też nadzieję, że on będzie satysfakcjonujący dla klubu i mam nadzieję, że - tak jak powiedział pan prezes, jest to minimum walka w playoffach, a jeżeli będzie dobrze to w przyszłym roku jazda na własnym torze w wyższej klasie rozgrywkowej - zaznaczył Paweł Jarczak, zastępca prezydenta Piły.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty