Młodego chłopca czeka pilna i kosztowna operacja. Środowisko żużlowe po raz kolejny się zjednoczyło

WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Zawodnicy KS Apatora Toruń wraz z kibicami
WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Zawodnicy KS Apatora Toruń wraz z kibicami

Środowisko żużlowe znów połączyło swoje siły, kiedy pomóc trzeba choremu dziecku. Kubusia z Torunia czeka kosztowna i pilna operacja. Kibice mogą pomóc chłopcu i przy okazji m.in. obejrzeć od kuchni Grand Prix Polski w Toruniu.

W tym artykule dowiesz się o:

Na co dzień sympatyzują z innymi klubami oraz poszczególnymi zawodnikami. Łączą ich barwy klubowe i pragną sukcesów swoich zespołów. Jednak kiedy trzeba, to środowisko żużlowe łączy się, tworząc jedną wielką rodzinę, o czym przekonywaliśmy się już wielokrotnie w ostatnich latach. Tym bardziej wtedy, kiedy w grę wchodzi czyjeś zdrowie lub życie.

Przekonała się o tym m.in. rodzina Słupskich, kiedy toczyła się walka o kosztowny lek dla małej Niny, która zachorowała na SMA (rdzeniowy zanik mięśni). Wówczas ponad 200 tysięcy osób zrzuciło się na najdroższy lek świata. Lek za ponad dziewięć milionów złotych był początkiem radykalnych zmian.

Tym razem pomocy potrzebuje Kubuś, którego los zależy od bardzo kosztownej operacji. Chłopiec urodził się jako wcześniak, a przez pierwszych kilka miesięcy jego życie przebiegało pod dyktando walki na intensywnej terapii. Udało mu się wygrać, ale z upływem czasu problemów zdrowotnych nie ubywało, a wręcz przeciwnie - pojawiały się nowe.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Cierniak, Kędzierski, Lewandowski i Sadowski

"Wczesne narodziny spowodowały duży uszczerbek na zdrowiu synka. U Kuby stwierdzono dziecięce porażenie mózgowe! Diagnoza była dla nas szokiem... Jednak to w styczniu 2020 roku Kuba otrzymał największy cios od losu. Nasze dziecko musiało stanąć do walki z najgroźniejszym jak do tej pory przeciwnikiem - krwiakiem mózgu! Nie wierzyliśmy, że go to spotkało! Synek znów spędził dużo czasu w szpitalu... Nie tak miało wyglądać jego dzieciństwo!

Rok 2021 również nie był dla Kuby łaskawy. Jego wątroba stała się niewydolna, a jedyną nadzieją był przeszczep! Nasz synek przeszedł operację, po której długo wracał do zdrowia. Wiele miesięcy spędził w szpitalu w pozycji leżącej i bez codziennej rehabilitacji. Przez to spastyka, na którą Kuba cierpi od urodzenia, spowodowała zwichnięcie bioder!" - przekazują rodzice Kuby w serwisie siepomaga.pl.

Teraz jedyną nadzieją dla dziecka jest operacja w Paley European Institute. Specjaliści zalecili wykonanie zabiegu, który ma umożliwić bezpieczną pionizację i powrót do pełnej rehabilitacji. Operacja jest pilna, ponieważ z tygodnia na tydzień stan Kuby się pogarsza. Termin wyznaczony i teraz potrzeba tylko zebrać budżet.

I do pomocy Kuby włączyło się środowisko żużlowe. Dyrektor sportowy Discovery Sports Events - Jan Konikiewicz, dzięki Warner Bros Discovery Sports przekazał na licytację udział w finałowej rundzie mistrzostw świata w Toruniu, która odbędzie się 28 września. Nie jest to byle jakie zaproszenie, bo będzie można poznać świat czarnego sportu od środka.

Osoba, która wygra licytację (odbywa się ona na profilu Konikiewicza w social mediach - TUTAJ) otrzyma m.in. dwa bilety na trybunę główną na finałową rundę SGP2024 oraz SGP2, która zaplanowana jest na 27 września, będzie miała możliwość wniesienia na scenę przed zawodami trofeum za mistrzostwo świata, zwiedzenia parku maszyn na Motoarenie, czy poznania najlepszych jeźdźców globu z Bartoszem Zmarzlikiem na czele.

To tylko część z wielu atrakcji, które czekają na fana lub fankę. Konikiewicz poinformował, że licytacja osiągnęła próg 15 tysięcy.

Chłopcu można pomóc także bezpośrednio poprzez wpłatę w serwisie siepomaga.pl. Link do zbiórki dostępny jest TUTAJ.

Czytaj także:
- Spełnili marzenia swoje oraz kilku tysięcy kibiców
- Minorowe nastroje we Włókniarzu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty