Żużel. Australijczyk zapytany o odejście z Fogo Unii Leszno. "Kwestia tygodnia może dwóch"

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski

Kończy się pewien etap w karierze Keynana Rew. Choć na swoją szansę w Lesznie czekał bardzo długo, to związany z Unią był przez wiele lat. Teraz Australijczyka czeka jazda w Metalkas 2. Ekstralidze.

Keynan Rew od początku swojej kariery związany jest z Fogo Unią Leszno, choć tak naprawdę na prawdziwą szansę musiał czekać aż do 2024 roku, kiedy to stał się podstawowym zawodnikiem Byków w PGE Ekstralidze. Wcześniej był wypożyczany i reprezentował barwy Kolejarza Rawicz (2019-2021), Wilków Krosno (2022) i Wybrzeża Gdańsk (2023). Po sześciu latach nadszedł jednak czas na generalne zmiany w sportowym życiu.

- PGE Ekstraliga to był dla mnie wielki krok naprzód, ale i trudny sezon. Były momenty, w których mocno walczyłem, ale i takie, kiedy pokazałem, na co mnie stać. Nie chcę mówić za dużo, co do przyszłości - przyznał Rew w Magazynie PGE Ekstraligi emitowanym przez WP SportoweFakty.

Z naszych informacji wynika, że Rew w sezonie 2025 zobaczymy w Metalkas 2. Ekstralidze, gdzie będzie reprezentował Texom Stal Rzeszów. Zawodnik nie chciał na ten temat zbyt wiele mówić. - Kibice niedługo poznają mogą decyzję. To kwestia tygodnia może dwóch - dodał żużlowiec, kiedy Mateusz Puka zagadnął go o potwierdzenie odejścia z Leszna.

W minionym sezonie 21 - latek w najlepszej lidze świata wywalczył 65 punktów i 5 bonusów w 52 wyścigach, co przełożyło się na średnią biegową 1,346 i 39. miejsce po rundzie zasadniczej. Niżej sklasyfikowano m.in. Pawła Przedpełskiego, Bartosza Smektałę, Jakuba Miśkowiaka, Jana Kvecha czy Wiktora Lamparta.

- To był bardzo trudny sezon. Nie rozpoczynałem go z wielkimi oczekiwaniami, ale był to emocjonalny rollercoaster. Były momenty wzlotów, ale i upadków oraz dużych rozczarowań. Nie żałuję jednak tego, czego się podjąłem. To była cenna nauka i nowe doświadczenie, które przyda mi się w kolejnych latach - przyznał Rew.

- Wszyscy w Lesznie wspierali mnie, nie tylko w tym sezonie, ale od początku kariery. Robili wszystko, co mogli, abym uzyskiwał, jak najlepsze wyniki. Jednak to ja jeżdżę na motocyklu. Sam na pewno nie mogę na nic narzekać - dodał.

Cały wywiad z Keynanem Rew, a także rozmowy z Michaelem Jepsenem Jensenem oraz Krzysztofem Cegielskim z czwartkowego magazynu PGE Ekstraligi emitowanego przez WP SportoweFakty można obejrzeć i odsłuchać klikając TUTAJ.

Czytaj także:
- Młody Polak podpadł amerykańskiemu gigantowi
- Zawodnik Falubazu otwarcie o przyszłości. "Zarys jest i nie będzie to raczej PGE Ekstraliga"

Komentarze (3)
avatar
SportowyFann
16.08.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Spokojnie, to karta Rusyckiego przecież tak o z jego córki nie zejdzie przecież to miłość ;). Będzie jak zarabiać na meczach. 
avatar
Don Ezop Fan
16.08.2024
Zgłoś do moderacji
6
6
Odpowiedz
Keynan nie podziekowal za pomoc Don Bartolo Czekanskiemu z Wilkszyna, a znaja sie dosc dobrze z grilla u Petera Rusieckiego(tak twierdzi sam Czekanski;)). 
avatar
andy23
16.08.2024
Zgłoś do moderacji
7
3
Odpowiedz
Zrobił krok naprzód i zamiast w ekstralidze będzie jeździć w 2 lidze