Jednym z głównych celów Kevina Woelberta na miniony sezon był awans do finału Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. Niestety szanse na to przekreślił fatalny występ w półfinale tych rozgrywek na torze w szwedzkiej Kumli, gdzie zajął 15 miejsce. - W minionym sezonie nie zrealizowałem wszystkich swoich celów. W IMŚJ chciałem dostać się do finału, ale niestety odpadłem już w półfinale, gdyż miałem małe problemy sprzętowe. 4 miejsce w Indywidualnych Mistrzostwach Niemiec również traktuję jako porażkę, ponieważ moim celem było podium. Nie udało mi się też wywalczyć mistrzostwa Niemiec juniorów - podsumowuje Woelbert.
Mimo niepowodzeń w rozgrywkach indywidualnych Woelbert może być zadowolony z występów w Niemczech i na Wyspach Brytyjskich. W Bundeslidze, wraz z zespołem MC Güstrow zajął ostatnią, piątą lokatę, ale mimo to był zdecydowanym liderem swojej drużyny i postanowił przedłużyć umowę z tym klubem na kolejny sezon. Z kolei w brytyjskiej Premier League reprezentował barwy Edinburgh Monarchs, z którym sięgnął po mistrzostwo ligi, będąc obok Ryana Fishera najlepszym zawodnikiem szkockiej ekipy. - Z moich występów w ligach jestem ogólnie zadowolony. W Bundeslidze byłem czołowym zawodnikiem Güstrow i to na pewno cieszy. Najlepiej jeździło mi się jednak w Premier League. Jeśli ktoś by mi wcześniej powiedział, że w pierwszym roku startów na brytyjskich torach będę robił takie wyniki to bym się roześmiał. Zarówno kibice, jak i działacze Edinburgha są wspaniali i bez dłuższego namysłu zdecydowałem się pozostać tam na kolejny sezon - mówi 20-letni Niemiec, który kilka tygodni temu wystąpił o nadanie mu polskiego obywatelstwa.
W sezonie 2010 na polskich torach Kevin Woelbert drugi rok z kolei będzie reprezentować barwy GTŻ-u Grudziądz, gdzie w minionych rozgrywkach tworzył znakomitą parę juniorską z Arturem Mroczką. Niemiecki zawodnik jest szczęśliwy, że mógł startować w grudziądzkim klubie - Dobrze startowało mi się w Grudziądzu i zostaję tam na kolejny sezon. Pojechałem w wielu meczach i jestem bardzo zadowolony zarówno z atmosfery w zespole, jak i moich wyników, które były niezłe. Jestem absolutnie zachwycony, że działacze GTŻ tak we mnie wierzą. Mam nadzieję, że nie zawiodę ich, a kibice będą mogli zobaczyć dużo dobrych wyścigów w moim wykonaniu - zakończył Woelbert.