Szymon Woźniak (Polonia Bydgoszcz): Na początku mój sprzęt był bardzo szybki, a dopiero przed trzecim biegiem za bardzo pokombinowaliśmy z przełożeniami i przywiozłem zero. Powoli zaczynam wjeżdżać się w tegoroczny sezon, a moja dyspozycja na jego początku jest naprawdę bardzo dobra. Pozostaje poprawić indywidualne wyniki indywidualne na wyjazdach.
Grzegorz Walasek (Polonia Bydgoszcz): Przed nami Kryterium Asów. W tym turnieju nigdy nie szło mi najlepiej i będę chciał to zmienić jak najszybciej. Co do sparingu, jeździło mi się naprawdę dobrze. Dziękuję miejscowym kibicom za miłe przyjęcie po tym pechowym defekcie. Jednak prawdziwą weryfikacją będą pojedynki ligowe.
Robert Kościecha (Polonia Bydgoszcz): To są dopiero pierwsze sparingi i trzeba wszystko powoli zobaczyć i poznać. W tamtym roku miałem bardzo mało jazdy i musimy włożyć w to jeszcze bardzo dużo pracy, aby wszystko szło w dobrym kierunku. Efekt końcowy musi być dobry, bo nie ma innej możliwości. Wszystkie przygotowania muszą wyjść podczas pierwszego meczu z Włókniarzem Częstochowa.
Norbert Kościuch (PSŻ Lechma Poznań): Mieliśmy w Poznaniu mało treningów i tutaj w Bydgoszczy pojechaliśmy bez zbytniego podpalania się, bo sezon jest bardzo długi. Głównym celem naszej drużyny jest awans do pierwszej czwórki, a co będzie potem, to dopiero będziemy myśleć za pół roku. Większość nowych chłopaków znam z innych torów i pod względem atmosfery w zespole nic się nie zmieniło.
Mateusz Szczepaniak (PSŻ Lechma Poznań): To był tylko sparing i tak potraktowaliśmy czwartkową potyczkę. Ten mecz służył jedynie temu, aby poczuć prędkość i motocykl pod sobą. Ogólnie nie było najgorzej. Było kilka błędów na trasie, bo moment startowy był naprawdę dobry. Na torze trochę widać różnicę, jaka dzieli oba zespoły z różnych klas rozgrywkowych. W niektórych biegach pokazaliśmy jednak, że potrafimy walczyć z najlepszymi.