Ostatnia szansa opolan - zapowiedź meczu Kolejarz Opole - Orzeł Łódź

Oliwer Kubus 22 Lipca 2010, 22:42

Pojedynek miał się odbyć w niedzielę, ale w rozegraniu przeszkodził deszcz. Atmosfera w Kolejarzu nie jest najlepsza. Zespół przetrzebiły kontuzje oraz zagadkowa absencja Ricky Klinga i Ulricha Oestergaarda, którzy nie przyjechali na niedzielny mecz. Tłumaczyli się grypą żołądkowa, ale trudno w tę wersję uwierzyć. Obu obcokrajowców zabraknie w piątek. - Duńczyk i Szwed mają zajęte terminy - tłumaczy prezes klubu, Jerzy Drozd. - Nawet gdyby mieli wolne, to nie skorzystalibyśmy z nich. Nie będziemy błagać zawodników o przyjazd, skoro oni lekceważą klub i nie gwarantują zdobyczy.

Działacze zrezygnowali także z Bena Barkera. To kara za odmowę przyjazdu na spotkanie w Lublinie. Zakontraktowany w czerwcu Anglik był najskuteczniejszy w zespole. - Barker to niepoważna osoba - podkreśla Drozd. - Interesowały go pieniądze i własny wynik. Rezultatem drużyny nie przejmował się.

Trio podstawowych stranieri zastąpią dwaj kolejni: Fritz Wallner i Ilia Bondarenko. Dla Austriaka będzie to pierwszy występ w sezonie. Dopiero w poprzednim tygodniu został zatwierdzony przez Polski Związek Motorowy. Rosjanin startował w tym roku w Opolu. Jednak po rozczarowującym występie z Kolejarzem Rawicz został odsunięty od składu. Teraz obaj zawodnicy mają stanowić silną drugą linię. - Tych zawodników ściągamy awaryjnie. Naszych barw mieli już nie reprezentować - mówi Drozd. - Sytuacja zmusiła nas do innych rozwiązań.

W awizowanym zestawieniu znalazł się Michał Mitko. "Siwy" w meczu z Wandą Kraków doznał kontuzji stawu skokowego. - Chciałem w środę wznowić treningi, ale po namyśle zdecydowałem, że wstrzymam się z powrotem na tor - powiedział we wtorek na własnej stronie internetowej Mitko. - Chcę zaleczyć w pełni kontuzję, niż przedwczesnym wyjazdem na tor ryzykować pogłębienie się urazu.

Przez dwa dni sytuacja uległa zmianie, a żużlowiec nie wyklucza występu z Orłem. Jeśli nie zdecyduje się na powrót, zostanie zawodnikiem zastępowanym. Na pozycji rezerwowego juniora pojawi się prawdopodobnie Max Dilger. Niemiec, podobnie jak Bondarenko, w tym sezonie jeździł tylko z Kolejarzem Rawicz. Zawiódł i stracił zaufanie działacze.

Łodzianie to faworyci rozgrywek. Po imponującym początku, ostatnio złapali zadyszkę, przegrywając z KMŻ-em Lublin i remisując z Ostrovią Ostrów. Wciąż prowadzą w tabeli i chcą przewagę powiększyć. Do Opola przyjadą w silnym zestawieniu. Nie zabraknie Marcina Jędrzejewskiego i Łukasza Jankowskiego, którymi przed sezonem interesowali się opolanie. W Orle ma zadebiutować Zdenek Simota. 25-letni Czech zastąpi słabiej dysponowanego Piotra Dyma. Zagadką pozostaje obsada drugiego miejsca juniorskiego. Bliżej występu Michałowi Łopaczewskiemu, choć nie można wykluczyć startu Emila Idziorka.

Piątkowy pojedynek jest dla Kolejarza kluczowy. Zwycięstwo przedłuży szanse na pierwszą czwórkę. Porażka oznacza koniec sezonu w sierpniu. - Mimo osłabień nie stoimy na straconej pozycji - mówi Jerzy Drozd. - Zapraszam kibiców. Oni są głównym sponsorem klubu. Przez odwołane spotkania straciliśmy sporo pieniędzy. Dlatego liczymy na wsparcie publiczności.

Awizowane składy:

Orzeł Łódź:
1. Łukasz Jankowski
2. Marcin Jędrzejewski
3. Jacek Rempała
4. Stanisław Burza
5. Zdenek Simota
6. Mateusz Kowalczyk

Kolejarz Opole:
9. Adam Czechowicz
10. Michał Mitko
11. Ilia Bondarenko
12. Friedrich Wallner
13. Igor Kononow
14. Marcin Piekarski

Początek spotkania: 18.00

Sędzia: Marek Smyła + Adam Giernalczyk (praktykant)

Ceny biletów:

VIP (pod wieżą sędziowską):
30 złotych- normalny
20 złotych- ulgowy

Pozostałe miejsca:
20 złotych- normalny
12 złotych- ulgowy