- Cieszę się z mojego występu, bo wygrałem zakład z przyjacielem mojego ojca. Założyłem się, że zdobędę osiem punktów i się udało. Nie chce mówić o co dokładnie, ale zapewniam, że jest to zakład dość konkretny - przyznał młodzieżowiec.
- Też o tym słyszałem - powiedział Mirosław Kowalik. - Też słyszałem, że to coś naprawdę konkretnego, ale szczegółów nie znam. Maciej pojechał dobry mecz i pokazał, że drzemie w nim potencjał.
Fotorelacja z meczu w Poznaniu --->>>
- Mogłem jednak pojechać lepiej, bo dwa razy rywale przechodzili mnie na dystansie, więc straciłem punkty. Szkoda, że przegraliśmy, bo naszym zadaniem na ten sezon było wygrywać wszystko u siebie, a mamy już drugą porażkę - przypomniał.
- Dobrze, że chociaż ja się trochę zrehabilitowałem za moje słabe występy. Doszedłem chyba do ładu z ustawieniami silnika przy nowych tłumikach i teraz powinno być lepiej - zakończył Maciej Fajfer.
Maciej Fajfer