Tomasz Gollob w Toruniu - co może przekonać byłego mistrza świata?
Tomasz Gollob to doświadczony żużlowiec, który ponad połowę życia spędził w sporcie żużlowym. Osiągnął praktycznie wszystko, co było do zdobycia. Żeby nadal ścigać się na najwyższym światowym poziomie potrzebuje nowych wyzwań. - Tomasz z Bydgoszczy odchodził do Tarnowa, bo znalazł wokół siebie ludzi, którzy mu sprzyjali. W Tarnowie był Szczepan Bukowski, w Gorzowie Władysław Komarnicki. Tomasz musi czuć się potrzebny. On nie jest zawodnikiem, który prosi się o angaż w danym klubie. W Toruniu są z pewnością osoby, którym zależy na startach Golloba w Unibaksie. Poza tym, Toruń już nie raz miał ekipę na mistrza Polski, ale dream teamy zawodziły. Zdobycie tytułu mistrzowskiego dla Tomasza byłoby kolejnym wyzwaniem - uważa Kanclerz.
Poza tym względy logistyczne mogą przemawiać także za wyborem Torunia. O Gollobie marzą również w Rzeszowie. Jednak Toruń jest zdecydowanie bliżej jego domu i bazy. Choć z drugiej strony kiedyś Gollob odchodził do Tarnowa i setki kilometrów nie miały wówczas znaczenia.
Łaska kibica na pstrym koniu jeździ. Przekonał się o tym dobitnie Tomasz Gollob, który w Polsce ma wielu zagorzałych sympatyków, ale także i przeciwników. W Toruniu niektórzy pewnie nie dopuszczają do siebie myśli, że ikona bydgoskiego żużla miałaby zdobywać punkty dla drużyny z miasta piernika. - Kibice też przyzwyczają się do Golloba. Teraz może niektórzy kręcą nosem, ale jak przyjdą sukcesy i zwycięstwa, to nikt nie będzie o tym wspominał - uważa Jerzy Kanclerz. - Głód sukcesu w Toruniu jest naprawdę duży. Zaakceptują każdego, byleby tylko zdobyli upragniony tytuł - dodaje przyjaciel Golloba.
Co ważne, Tomasz Gollob chce jeździć w silnym zespole z aspiracjami. Kiedy toczono rozmowy o jego powrocie do Bydgoszczy, jednym z argumentów za tym miało być pozostanie nad Brdą Emila Sajfutdinowa. - To wymysł mediów, że Tomasz nie chce współpracować z Emilem. Znam doskonale ludzi z otoczenia jednego i drugiego zawodnika. Wszyscy zaprzeczają, jakoby żużlowcy ci nie darzyli się sympatią - uważa Jerzy Kanclerz. W Toruniu z kolei może powstać na przyszły sezon prawdziwy dream team nawet przy KSM na poziomie 40. Starty w silnym Unibaksie mogą być także jednym z argumentów przemawiających za wyborem Torunia.
Czy ewentualne przejście do Toruniu będzie także przełomem w karierze Tomasza Golloba w Grand Prix? Bez wątpienia, gdyby nie Gorzów, Gollob pewnie nie doczekałby się tytułu mistrza świata. Może podobnie będzie z Toruniem? - Tu nie chodzi tylko o punkty w Grand Prix podczas zawodów na Motoarenie. Tomasz Gollob i tak zdobywał ich na tym torze sporo - mówi Kanclerz.
Systematyczne treningi na ulubionym torze mogą nauczyć także czegoś w kontekście innych obiektów nawet takiego mistrza jak Gollob. Nie zapominajmy, że właśnie po treningach w Gorzowie, Polak zaczął inaczej jeździć w Grand Prix. – Wierzę, że Tomasz będzie jeszcze na szczycie Grand Prix. Życzę mu tego z całego serca. Czy będę go namawiał na starty w Toruniu? Nie mogę tego zrobić. Tomasz sam podejmie decyzję i pewnie na początku grudnia ją ogłosi - kończy Jerzy Kanclerz.
A waszym zdaniem, w jakim klubie Tomasz Gollob miałby szanse powrócić na żużlowy szczyt w Grand Prix i który zespół poprowadzić do kolejnego tytułu mistrza Polski? Wszak sam Tomasz Gollob pewnie stęsknił się już za złotem w DMP, bo po raz ostatni wywalczył je aż 7 lat temu…KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>