Żużlowy raport: Treningowe poranki

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
We wtorkowy poranek zorganizowano pierwszy trening na torze w Rybniku, na którym oprócz jeźdźców miejscowego ŻKS ROW pojawił się Denis Gizatullin . W kolejnych dniach mają być organizowane następne treningi na torze II-ligowca. - Na taki moment czekałem całą zimę! Nie odczułem w ogóle przedłużającej się przerwy, świetnie czułem się na motocyklu. Tor był niesamowicie twardy, ale jednocześnie bardzo dobrze przygotowany, dlatego pomimo niemożliwego chłodu jeździło się wybornie. Testowany motocykl również spisywał się bez zarzutu, mój mechanik Mateusz zrobił kawał dobrej roboty. Z niecierpliwością czekam na jutrzejszy trening - powiedział po treningu jeździec rybnickiej drużyny, Michał Mitko. We wtorek na tor wyjechali również żużlowcy Fogo Unii Leszno oraz Lechmy Startu Gniezno. W pierwszej stolicy Polski trenowali młodzieżowcy tego klubu oraz Damian Adamczak i Piotr Świderski. Dzień później na tor planują wyjechać żużlowcy MDM Polcopper Ostrovia Ostrów, którzy pierwszy trening w tym roku rozpoczęli o godzinie 7:30. -Jesteśmy w stałym kontakcie z trenerem, który zarządził trening na wczesne godziny poranne, kiedy tor jest jeszcze zmrożony. W południe nie ma szans na trening. Rozpatrujemy jeszcze drugą opcję - trening przy sztucznym świetle w godzinach wieczornych, kiedy temperatura znów spada poniżej zera - przyznała Patrycja Smętek. W ten dzień na kolejny trening wyjadą żużlowcy Stal Gorzów, gdzie od kilku dni pieczołowicie przygotowywano nawierzchnię. W zajęciach wezmą udział m.in. Adrian Gomólski, Tomasz Gapiński i Paweł Hlib.
Całkiem inna sytuacja jest w Bydgoszczy, gdzie w tym tygodniu żużlowcy prawdopodobnie nie wyjadą na tor. - Bardzo nam zależy, by zawodnicy wreszcie mogli potrenować na Sportowej. Niestety, mocno we znaki dają się nocne przymrozki. Nawierzchnia wciąż jest mocno zmrożona i nie nadaje się do jazdy. Nie chcemy niczego robić na siłę i realnie oceniając sytuację jest bardzo mało prawdopodobne, że w tym tygodniu zespół potrenuje na swoim torze - powiedziała Magdalena Mendel, rzecznik prasowy bydgoskiego klubu.

Podobnie jest we Wrocławiu. Żużlowcy z Dolnego Śląska na swój tor wyjadą prawdopodobnie dopiero w przyszłym tygodniu. - W tym tygodniu na Olimpijskim nie pojeździmy. Jest mróz i wychodzi woda, ale liczę, że po świętach, od wtorku, zaczniemy trenować regularnie. A z Tomkiem nie ma już problemu, wystartuje ze wszystkimi - powiedział w rozmowie z Gazetą Wrocławską Piotr Baron. Z kolei zielonogórzanie w przypadku utrzymywania się niekorzystnej aury w Polsce myślą o ponownym wyjeździe za granicę.

Na najbliższe dni synoptycy przewidują ocieplenie, dzięki któremu zawodnicy z kolejnych klubów będą mogli wyjechać na swoje tory. Dawno zima nie dała się tak we znaki żużlowcom. Problemy mają także kluby żużlowe w Wielkiej Brytanii i Niemczech. Już dwukrotnie zostały przełożone mecze inaugurujące rozgrywki Elite League, a u naszych zachodnich sąsiadów odwołano pierwsze turnieje. Pogoda zarówno w Polsce, jak i za granicą ulega poprawie, co pozwala na odbycie pierwszych treningów. Na jednym z nich, przeprowadzonym na torze w Newcastle urazu kręgosłupa doznał Andrew Tully.

Żużel na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów speedway'a! Kliknij i polub nas.
Trening w Lesznie Trening w Lesznie


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×