Janusz Michaelis po sparingu w Pile

W czwartek Victoria Piła mierzyła się z Polonią Bydgoszcz w sparingu. O odczucia po tym spotkaniu i prognozowany skład na mecz ligowy zapytaliśmy szkoleniowca gospodarzy - Janusza Michaelisa.

Victoria Pila co prawda przegrała ośmioma punktami z drużyną skladywegla.pl Polonii Bydgoszcz, jednak był to dla trenera Janusza Michaelisa doskonały sprawdzian przed ligowym meczem z Kolejarzem Opole. - Przede wszystkim dzisiejszy mecz miał za zadanie potestować sprzęt. Najlepszy przykład Jakobsen, który gdy jechał na pierwszym motocyklu zdobył najpierw dwa, a potem trzy punkty. Następnie wziął drugi motocykl, który miał inaczej ustawiony i na nim nie wygrywał. Na szczęście pierwszy motocykl jest odstawiony i wiadomo, że na nim pojedzie mecz. Ponadto dali pokaz jazdy parą z Pecyną i uważam, że będą jednym z mocniejszych duetów - powiedział szkoleniowiec Victorii.

Trener Michaelis ma jeszcze dwa dylematy przed niedzielnym meczem. Jednym z nich jest obsada pierwszej pary. - Kłopoty mamy z doparowym nr 10. Charczenko się spina, ale ten jego sprzęt i styl jazdy, który prezentuje pozostawia jeszcze wiele do życzenia. Myślę, że tu w rywalizacji ze Steenem Jensenem będziemy upatrywali kandydata do składu. Steen potrenuje w piątek i zobaczymy jak się zaprezentuje.

Podczas sparingu doskonale spisał się Piotr Świst, który w swoim pierwszym biegu pokonał na dystansie Grega Hancocka. - Piotr Świst to figura niebita. Co prawda nie podoba mu się numer z jakim wystartuje, ale bez wątpienia da radę. Otwarta jest sprawa młodzieżowców z tego względu, że jakieś tam typy mamy, ale kart nie można za szybko otwierać, bo jest dwóch gości i dwóch zakontraktowanych żużlowców. Zaskoczył mnie bardzo Dziatkowiak, bo ambitnie walczył i jak będzie poprawa w sprzęcie, to będziemy mieli dużą pociechę z tego zawodnika.

Szkoleniowiec Victorii zdaje sobie sprawę z siły najbliższego rywala. Dodaje jednak, że wierzy w swoją drużynę i wysoko ocenia jej potencjał. - Mecz nie będzie łatwy, ale patrząc na składy drugiej ligi, to żaden mecz nie będzie spacerkiem. Każdy się uzbroił i jest bardzo dużo odrzutów z ekstraligi i I ligi. My też jesteśmy uzbrojeni i uważam, że mamy bardzo dobry zespół, ale zobaczymy na torze w niedzielę. Opole myślę, że też nie odkryło wszystkich kart do końca, bo jest w odwodzie Łopaczewski i mamy bardzo małą wiedzę na temat ich juniorów.

Źródło artykułu: