Nie promują zwycięzców - Sajfutdinow na tym przegrywa - po trzech turniejach Grand Prix

Maciej Kmiecik
Maciej Kmiecik
Tomasz Gollob jeździ w tym sezonie bardzo równo, co daje mu pierwszą pozycją w klasyfikacji cyklu SGP. Tomasz Gollob jeździ w tym sezonie bardzo równo, co daje mu pierwszą pozycją w klasyfikacji cyklu SGP.
Hampel jedzie po swoje

Jarosław Hampel po kontuzji wrócił do cyklu Grand Prix z przytupem, wygrywając pierwszą rundę w Auckland. W Bydgoszczy tradycyjnie "Małemu" poszło przeciętnie. W Goeteborgu nigdy wcześniej nie dojechał nawet do półfinału. Tym razem Polak wygrał rundę zasadniczą, zwyciężył w półfinale i mógł także triumfować w finale, ale jak sam przyznał w rozmowie ze SportoweFakty.pl nie podjął stanowczych decyzji przed decydującym wyścigiem i to go kosztowało punkty i miejsce na podium.

31-letni żużlowiec, wicemistrz świata z 2010 roku i brązowy medalista z 2011 jest w tym sezonie w bardzo dobrej formie. Jeździ skutecznie w lidze, a dobrą formę, zarówno fizyczną jak i sprzętową przekłada także na występy w Grand Prix. Kolejna runda cyklu odbędzie się w Pradze, która do niedawna była najlepszym torem cyklu dla Jarosława Hampela. Polak miał tam niejako patent na wchodzenie do finału. W poprzednim sezonie złamał tę regułę. Oby w tym udało mu się powrócić na finałową ścieżkę.
Jarosław Hampel w Goeteborgu zaliczył dobre zawody, ale przegrał finałowy wyścig. Jarosław Hampel w Goeteborgu zaliczył dobre zawody, ale przegrał finałowy wyścig.
Rewelacyjny Tai Woffinden

Jeśli trzeba byłoby wskazać najbardziej zaskakującego in plus żużlowca tego sezonu, to bez wątpienia większość respondentów opowiedziałaby się za Tajem Woffindenem. Brytyjczyk jeździ w tym roku wybornie. Z przeciętnego do niedawna żużlowca, stał się liderem swoich ligowych drużyn, a także czołowym żużlowcem cyklu SGP. Po cichu obstawiałem "Tajskiego" na zwycięzcę Grand Prix w Goeteborgu z racji tego, że Ullevi zazwyczaj kochało niespodziewanych triumfatorów, a Woffinden miał wszelkie predyspozycje ku temu, by wygrać w sobotni wieczór. Kto wie, czy tak by się nie stało, gdyby nie koszmarny karambol z półfinału, z którego Woffinden i tak wyszedł bez szwanku, choć wszystko wyglądało przerażająco.

Brytyjczyk na razie jest tuż za podium klasyfikacji przejściowej cyklu. Ma jednak tylko pięć punktów straty do lidera, Tomasza Golloba i trzy do będących za Polakiem Emila Sajfutdinowa i Jarosława Hampela. Jeśli Woffinden utrzyma tę rewelacyjną formę z początku przez cały sezon, Brytyjczycy mogą mieć w tym sezonie naprawdę spore powody do radości. "Tajski" jeździ nie tylko skutecznie, ale także przyjemnie dla oka. Jego piękne akcji ogląda się naprawdę z dużą radością. Wyścigi w jego wykonaniu to kwintesencja żużla i dobrze, że pojawił się ktoś taki w cyklu Grand Prix. Po raz pierwszy tak naprawdę jest duży pożytek z tego, że dziką kartę musiał dostać Brytyjczyk, bo inaczej Woffindena nie byłoby w tegorocznym SGP.
Tai Woffinden jeździ nie tylko skutecznie, ale i widowiskowo. Tai Woffinden jeździ nie tylko skutecznie, ale i widowiskowo.
Holder wrócił do gry - Ward z niej wypadł
Kontuzja może zniweczyć wszystkie plany. Przekonał się o tym w poprzednim sezonie Jarosław Hampel, który po złamaniu nogi w Kopenhadze mógł sezon 2012 spisać na straty. Podobnie może być w przypadku Darcy'ego Warda, który w imponującym stylu zaczął sezon, ale praktycznie co i rusz nabawiał się mniej lub bardziej groźnych urazów. Ten odniesiony na Ullevi wydaje się być poważnym i jeśli potwierdzą się przewidywania, że Australijczyk będzie musiał pauzować przez dwa miesiące, walkę o czołowe lokaty Ward będzie miał z głowy.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×