Zasłużone zwycięstwo Lebiediewa - relacja z Memoriału Dmitrija Dribincewa w Daugavpils

W piątkowe popołudnie na torze w Daugavpils rozegrany został Memoriał Dmitrija Dribincewa, jednego z założycieli żużla w tym mieście. W zawodach startowali Łotysze, Polacy oraz Rosjanie.

Eriks Upenieks
Eriks Upenieks

W związku z przełożeniem na piątek meczu w Ostrowie, na Łotwie zabrakło Adama Skórnickiego oraz Władimira Borodulina. Ronnie Jamroży, który zastąpił "Skórę", stanął jednak na wysokości zadania i zajął w turnieju czwartą pozycję. Zawody na początku toczyły się pod dyktando miejscowych żużlowców, którzy wygrywali pierwsze wyścigi. Wiaczesław Gieruckis w pierwszej gonitwie na mecie wyprzedził Romana Povazhnego, a w trzeciej Marcin Jędrzejewski po walce na łokcie w pierwszym łuku zdołał obronić się przed atakami Grigorija Łaguty.

"Grisza" wygrał już jednak w drugiej serii, podobnie jak Lebiediew i Puodżuks. Punkty stracił za to "RoPa", od którego na dystansie szybszy okazał się Krzysztof Pecyna. Povazhny straty zaczął nadrabiać w trzeciej serii kiedy odniósł pierwsze tego dnia zwycięstwo. Szanse na dobry wynik tracić zaczął za to Łaguty, który został wykluczony za spowodowanie upadku Jakuba Jamroga. W jedenastej gonitwie w walce o 3 punkty tasowali się Puodżuks z Andriejem Kudriaszowem.

Rosjanin w czwartej serii jako pierwszy odebrał punkty Lebiediewowi. Po pierwszym łuku dla "Andrzyka" zabrakło miejsca w pierwszym łuku i musiał się on przedzierać z ostatniej pozycji. z Pawłem Hlibem nie miał on problemów, trochę napracować musiał się z Jędrzejewskim, a na Kudriaszowa nowemu zawodnikowi Poole Pirates zabrakło już czasu.

Przed ostatnimi wyścigami komplet punktów miał Kjastas Puodżuks i ciekawie zapowiadał się 20. bieg, w którym miał się zmierzyć z drugim w klasyfikacji Lebiediewem oraz Povazhnym i Łagutą. Doszło w nim do pewnej kontrowersji. Puodżuks dotknął taśmy i został wykluczony z powtórki, ale okazało się, że tuż po zapaleniu zielonego światła zgasł silnik Povazhnego, a mimo to nie został on wykluczony z powtórki. Nic nie dały protesty Łaguty, który wiedział, że w razie wykluczenia Rosjanina, ma on szansę jeszcze stanąć na podium. W powtórce "Grisza" się jednak nie liczył, a kapitalną walkę o zwycięstwo stoczyli Povazhny z Lebiediewem.

"Andrzyk" był wyraźnie szybszy na dystansie, ale "RoPa" bardzo fachowo blokował wszystkie ataki juniora Lokomotivu do samej mety. Andrzej Lebiediew odniósł w tych zawodach zasłużone zwycięstwo, a drugi Puodżuks nie mógł być do końca zadowolony, gdyż przez jeden błąd stracił szanse na triumf. Z biegu na bieg rozkręcali się Jamroży i Kudriaszow, a po udanym początku nieco słabł Jędrzejewski. W kratkę natomiast jeździli Świst, Pecyna i Burza. Bardzo udane pierwsze zawody w karierze zaliczył miejscowy junior Jewgienij Kostygow, który jest teraz na wygranej pozycji w walce o miejsce w składzie z Iwanem Pleszakowem.

Wyniki:
1. Andrzej Lebiediew - 13 (3,3,3,2,2)
2. Kjastas Puodżuks - 12 (3,3,3,3,w)
3. Roman Povazhny - 12 (2,2,3,2,3)
4. Ronnie Jamroży - 11 (1,1,3,3,3)
5. Andriej Kudriaszow - 10 (1,2,2,3,2)
6. Grigorij Łaguta - 9 (2,3,w,3,1)
7. Marcin Jędrzejewski - 9 (3,2,2,1,1)
8. Piotr Świst - 7 (2,d,0,2,3)
9. Jewgienij Kostygow - 7 (1,2,1,2,1)
10. Krzysztof Pecyna - 6 (0,3,2,1,0)
11. Jakub Jamróg - 6 (0,1,2,d,3)
12. Stanisław Burza - 6 (2,1,1,0,2)
13. Wiaczesław Gieruckis - 5 (3,0,w,1,1)
14. Paweł Hlib - 4 (d,1,1,d,2)
15. Iwan Pleszakow - 3 (1,0,1,1,0)
16. Andriej Kowalczuk - 0 (0,0,0,0,0)

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×