Czuję się winny, że nie zdobyliśmy punktu bonusowego - komentarze po meczu Unia Tarnów - Lechma Start Gniezno

Drużyna Unii Tarnów odniosła zwycięstwo w meczu z Lechma Startem Gniezno 49:41. Gospodarze nie byli jednak szczęśliwi po tym spotkaniu. Wszystko za sprawą straconego punktu bonusowego.

Stefan Andersson (trener Lechma Startu Gniezno): To było ciężkie spotkanie. Potrzebujemy każdych punktów, aby utrzymać się w lidze. Przyjechaliśmy do Tarnowa wygrać. Nie udało się zwyciężyć, ale dobrze, że zapisaliśmy na swoim koncie punkt bonusowy. Największa w tym zasługa Mateja Zagara. To on go nam zapewnił i za to mu bardzo dziękuję.

Marek Cieślak (trener Unii Tarnów): Zemściła się nasza postawa w Gnieźnie. Pojechaliśmy tam słabe zawody. Drużyna Startu pokazała na torach w Gorzowie, Częstochowie czy chociażby w Lesznie, że potrafią osiągać wyniki w granicach tego dzisiejszego. Mają kilku zawodników, którzy naprawdę świetnie jeżdżą. Mówię tutaj głównie o Mateju Zagarze i Sebastianie Ułamku. Mnie pozostało pogratulować przeciwnikom wywalczenia punktu bonusowego.

Kacper Gomólski (Unia Tarnów): Dwa pierwsze biegi miałem całkiem niezłe. W trzecim moim wyścigu nie byłem wystarczająco szybki, aby wyprzedzić rywali. Ten mój ostatni start też mi nie wyszedł. Wydawało mi się, że czasami stałem w miejscu. Co prawda miałem trochę przerwy do tego czternastego biegu, ale to niczego nie zmienia. Koledzy mi podpowiadali co trzeba zrobić, aby lepiej pojechać. Wiadomo jednak, że każdy startuje na innych ustawieniach i nie mogłem tego przenieść na tor. Po tych dwóch zerach czuję się winny, że nie zdobyliśmy punktu bonusowego.

Sebastian Ułamek (Lechma Start Gniezno): Staraliśmy się pojechać jak najlepiej. Myślę, że udało mi się wywalczyć trochę ważnych punktów. Nie udało się jednak wygrać, ale przynajmniej mamy punkt bonusowy, który daje nam jeszcze cień szansy. To oznacza, że światełko jeszcze nie gaśnie. Będziemy walczyć do samego końca, aby zająć jak najwyższe miejsce w lidze.

Leon Madsen (Unia Tarnów): Szkoda, że nie udało się wygrać za trzy punkty. Bardzo się staraliśmy, ale czegoś zabrakło. Ja żałuję tych dwóch biegów przegranych z Matejem Zagarem. Jest on jednak w tej chwili w bardzo dobrej formie. Nie mamy się jednak co załamywać. Ja nadal wierzę w nasz zespół. Przed nami ciężkie spotkania z Częstochową i Rzeszowem. Mam nadzieję, że kibice nas nie opuszczą po tym stracie punktu bonusowego i przyjdą nas wspierać w tych ważnych dla nas meczach.

Matej Zagar (Lechma Start Gniezno): Zabrakło nam trochę do zwycięstwa na wyjeździe. Szkoda, że tak się stało i że mamy tylko punkt bonusowy. Dla nas to trochę za mało. Na początku zawodów nie wszystko mi się dobrze układało. Cieszę się, że udało mi się na ostatnich metrach wyprzedzić rywali i te ważne punkty wpadły. To był efekt zmiany motocykla.

Źródło artykułu: