1159 
Unibax jest trzecim polskim klubem w dotychczasowej karierze Emila Sajfutdinowa. Rosjanin w zakończonym sezonie jeździł we Włókniarzu Częstochowa, jednak teraz żegna się z tym zespołem. - Dużo nad tym myślałem. Do końca października czekałem na propozycję od Częstochowy i na pieniądze, które powinni zapłacić. Tak naprawdę w tym tygodniu zacząłem myśleć nad tym, żeby przejść do Torunia. We wtorek późnym wieczorem powiedziałem, że się zgadzam. Mamy środę, jest konferencja, trafiam do Torunia.
O tym, że Sajfutdinow może podpisać kontrakt z Unibaksem, mówiło się już w przeszłości. W poprzednich latach nigdy nic z tego nie wyszło, ale teraz Rosjanin jednak podpisał umowę w grodzie Kopernika. - Pierwsze rozmowy z Toruniem były już w 2011 roku. Lubię ten tor, lubię stadion, więc się dogadaliśmy. Bardzo się cieszę, że tu jestem. Ze zdrowiem wszystko ok, nie ma żadnych problemów. Zacząłem już treningi, może nie na motorze, ale na siłowni. Znam wszystkich zawodników Unibaksu, wszyscy są w porządku. Myślę, że będzie w drużynie fajna atmosfera, a to jest najważniejsze, żeby wszyscy się trzymali razem i sobie pomagali. Sezon będzie długi, poznamy się jeszcze lepiej.
Ostatni mecz ligowy na Motoarenie skończył się dla Sajfutdinowa źle. Rosjanin uczestniczył w bardzo groźny karambolu, który zakończył dla niego sezon 2013 przedwcześnie i sprawił, że zawodnik stracił szanse na mistrzostwo świata. - Nie mam złych wspomnień z Motoareny - twierdzi mimo to Sajfutdinow. - Stało się jak się stało. Lubię ten tor, nawet jeśli był taki przypadek.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
na Instagramie 
na Facebooku 
Rozwiń odpowiedzi (2) 
