Tomasz Gollob zrezygnuje ze startów w cyklu Grand Prix?!

Najbardziej utytułowany polski żużlowiec w historii i indywidualny mistrz świata z 2010 roku, najprawdopodobniej zrezygnuje ze startów w przyszłorocznych rozgrywkach cyklu Grand Prix!

W tym artykule dowiesz się o:

O tym, że Tomasza Golloba może zabraknąć w walce o medale IMŚ, w środowisku żużlowym spekuluje się od kilku dni. "Chudy" po minionym sezonie co prawda otrzymał stałą dziką kartę od organizatora Grand Prix - firmy BSI, jednak nadal nie odesłał wypełnionego druku entry form, który jest potwierdzeniem udziału w cyklu.

Nieoficjalnie mówi się, że problemem w przypadku ikony polskiego speedwaya jest zbudowanie odpowiedniego budżetu. Nie od dziś bowiem wiadomo, że jazda w Grand Prix nie jest opłacalna finansowo. Zawodnicy korzyści czerpią przede wszystkim z indywidualnych umów ze sponsorami, a jeśli tych nie ma, to pojawia się kłopot. Tak właśnie dzieje się w przypadku Tomasza Golloba. O jego rezygnacji z jazdy w cyklu niemal przekonany jest już Grzegorz Ślak, osoba z bliskiego otoczenia polskiego zawodnika.

Drugim problemem w przypadku 42-letniego żużlowca są nowe tłumiki. SportoweFakty.pl już w lipcu informowały, że Polak w związku z ich używaniem rozważa rezygnację z Grand Prix. - Na pewno wprowadzenie nowych tłumików spowodowało, że sport żużlowy stał się mniej atrakcyjny i mniej widowiskowy. Liczy się biznes, co jest największą bzdurą w sporcie. Teraz jeszcze słyszę, że mają być wprowadzone nowe opony i skóry od nowego sezonu. Nie tędy droga. Niestety. Moim zdaniem w ostatnich latach nie podjęto żadnej decyzji, która sprzyjałaby rozwojowi sportu żużlowego - komentował wówczas Gollob.

Tomasz Gollob to najbardziej utytułowany polski żużlowiec w historii
Tomasz Gollob to najbardziej utytułowany polski żużlowiec w historii

Jeździec Unibaksu Toruń w 2014 roku na pewno będzie walczyć w Speedway European Championships, o czym poinformował kilka dni temu. Jan Konikiewicz z firmy One Sport odpowiedzialnej za organizację SEC, za pośrednictwem twittera przyznał, że z jego informacji wynika, iż szanse na wypełnienie entry form przez Golloba wynoszą... 0.1 procent.

Sam zawodnik na razie jest nieuchwytny i nie komentuje sprawy. Podobnie jest w przypadku Paula Bellamy'ego z BSI. Nie ulega wątpliwości, że rezygnacja Tomasza Golloba z jazdy w Grand Prix byłaby dla cyklu ogromną stratą. Przypomnijmy, że jeszcze niedawno bliski rezygnacji z GP był Emil Sajfutdinow, jednak ostatecznie zgodził się jeździć w cyklu, stawiając też za pośrednictwem sponsorów konkretny warunek. W przeszłości ze względów finansowych z Grand Prix rezygnował już Billy Hamill. Zgodnie z regulaminem IMŚ, gdy po opublikowaniu listy startowej któryś z zawodników zrezygnuje z udziału w Grand Prix, jego miejsce zajmuje pierwszy rezerwowy cyklu - w tym przypadku Brytyjczyk Chris Harris.

Tomasz Gollob w Grand Prix jest od samego początku, czyli od 1995 roku. Oprócz złotego medalu z 2010 roku, zdobył w nim też dwa srebrne (1999, 2009) oraz cztery brązowe krążki (1997, 1998, 2001, 2008). W minionym sezonie w końcowej klasyfikacji zajął dziewiątą pozycję, jednak wpływ na to miała kontuzja odniesiona podczas turnieju w Sztokholmie, przez którą Gollob nie zdobył punktów w dwóch ostatnich rundach.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Źródło artykułu: