Artur Mroczka: Chcę zostać w Gdańsku
Najbliższe dni będą pracowite dla działaczy Wybrzeża Gdańsk. Gdańszczanom zostało pięć dni na skompletowanie składu drużyny na nowy sezon.
Z kolei Jonasson kilka dni temu zaatakował działaczy gdańskiego klubu. - Klub zalega mi kilkaset tysięcy koron. Z moim mecenasem chciałem pozwać ich do sądu, ale daliśmy klubowi szansę na rozmowy. Był czas, kiedy dzwoniłem dwadzieścia razy dziennie, a i tak wciąż nie dostałem żadnej odpowiedzi. Zarząd nie odpisuje także na e-maile. To bardzo dziwna sytuacja, strasznie nieprofesjonalna. Klub podpisał kontrakty z nowymi zawodnikami, więc nie wiem co się dzieje - przyznał Szwed.
Między innymi z powodu zobowiązań finansowych wobec zawodników Wybrzeże nie otrzymało licencji na starty w przyszłorocznym sezonie. Działacze gdańskiego zespołu zamierzają odwołać się od decyzji Zespołu do spraw Licencji i przedstawić plan naprawczy finansów klubu. Żużlowcy mają otrzymać swoje pieniądze w styczniu.
Włodarze drużyny znad morza prowadzą także rozmowy z innymi kandydatami do jazdy w Wybrzeżu. Kilka dni temu warunki umowy uzgodnił Sebastian Ułamek, ale do podpisania kontraktu jeszcze nie doszło. Być może wychowanek Włókniarza Częstochowa zdecyduje się na parafowanie umowy tzw. "warszawskiej". Z gdańskim klubem łączony był także Grzegorz Walasek, ale wiele wskazuje na to, że w przyszłym sezonie będzie on zdobywał punkty dla częstochowskich Lwów.
Źródło: sport.trojmiasto.pl
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Ryszard Kowalski: Trudno przewidzieć jak zakończy się proces licencyjny
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>