Bartłomiej Czekański - Bez hamulców: List bez intencji

Bartłomiej Czekański
Bartłomiej Czekański
Toruń nie skacze

Nadspodziewanie spokojnie, bez fajerwerków, budował swoja ekipę Toruń. Stracił "Tawariszcza Rubla", czyli Sajfutdinowa, co to teraz kocha Leszno (żużlowcy to ludzie o wielu sercach - takie rzeczy nawet fizjologom się nie śniły) czy Tomka Golloba. Zyskał Griszę Łagutę, Jasona Doyle'a. Kota w worku, czyli Warda też tam nie skreślają. Niby ciekawy skład, waleczny aż do bólu (rywali), ale czy na złoto? Nie sądzę, acz nikomu nie odbieram szans. Jednak trudno nadal nazywać Toruń Dream Teamem. Łagutnik, Miedziak, Kacper Gomólski..., czy ktoś zechce ubezpieczyć taki mecz?! Grisza już nie skacze, bo z Torunia. Wyszedł na głupca i niech to będzie przestrogą dla innych zawodników, żeby się w takie kibicowsko-działaczowskie gierki nie bawili, nie lekceważyli i nie wyśmiewali przeciwników, bo kiedyś... mogą zasilić ich szeregi. Ot, co!

Nie na krzywdzie zawodników!

Razem z Krzyśkiem Cegielskim mieliśmy rację twierdząc, że chyba wszystkie kluby po uzupełnieniu papierków, spłaceniu długów i po odwołaniach dostaną licencje. Niektóre jednak są na warunkowym, jak np. Gdańsk. Licencja dla Wybrzeża? Mam tu ambiwalentne uczucia, jak facet, którego teściowa spada jego nowym mercedesem w przepaść. Owszem, jak wszyscy jestem za speedwayem w Gdańsku, lecz nie na tych zasadach, nie z krzywdą dla zawodników, którzy nie mogą stamtąd wydobyć swoich ciężko zarobionych na torze pieniędzy. Tak to więc po swojemu skomentowałem na gorąco:

"No to już jest przegięcie ze strony PZM i GKSŻ w czystej postaci, bo czyżby szykował się rabunek zawodników w biały dzień?! Nihil novi w polskim żużlu. Zero wyciągania wniosków z poprzednich błędów, jakim były np. tzw. licencje nadzorowane (choć w rzeczywistości bez żadnego nadzoru). Jakim prawem zadłużone wobec swoich jeźdźców Wybrzeże dostaje licencję, choćby tylko warunkową? W nagrodę za wystawianie na wyjazdach rezerwowego składu? Niby do 15 lutego Wybrzeże ma się dogadać z zawodnikami, którym wisi kasę. A wiemy, że chce im oddać tylko 30% pieniędzy i to przez trzy lata! Jeśli się nie zgodzą, to - jak przynajmniej podają trójmiejskie media - PZM może (???) im ugodę narzucić odgórnie. Jakim prawem? No chyba, że PZM sam spłaci długi gdańskiego klubu wobec pokrzywdzonych żużlowców. Wtedy co innego. Ale tak się przecież nie stanie! Gdzie więc te chłopaki mają szukać sprawiedliwości i swoich pieniędzy?! Sytuacja Częstochowy jest zupełnie inna, bo tam - w przeciwieństwie do Gdańska - stowarzyszenie nie współdziałało ze spółką i jest osobnym tworem".

Orkiestra żużlowa

Od kilku lat kluby żużlowe - i zawodnicy indywidualnie - uczestniczą w wielu różnych akcjach charytatywnych. A to (zwłaszcza w okresie między sezonami) odwiedzą szpital dla dzieci, a to dom dziecka it., itd. Najbardziej w tym ścigają się chyba Falubaz, Stal Gorzów i Unia Leszno. I ja jestem za, gdyż liczy się efekt. A ten zawsze jest pozytywny. Uśmiech szczęśliwego milusińskiego jest bezcenny. Czasem tylko nachodzą mnie wątpliwości co do pobudek. Ile w tym szczerej potrzeby serca, a ile cynicznego marketingu? Tak się bowiem najczęściej zdarza, że wizytom drużyn żużlowych, czy poszczególnych jeźdźców towarzyszą dziennikarze, aparaty fotoreporterów, bądź kamery. A ciszej nie można? Znam całą masę ludzi, którzy w hospicjach pomagają umierającym i nie wołają do tego mediów. Bo nie o rozgłos im chodzi. Mnie także.

To jest tak jak z pożyteczną Orkiestrą Owsiaka. Ludzie wrzucają do puszki (ja też wrzucam), przyklejają sobie serduszka i myślą, że są... lepsi niż są. W pozostałe dni w roku jednak mają gdzieś głos potrzebujących, proszący o pomoc. Nie chcę, żeby tacy byli nasi żużlowcy. I ufam, że tacy nie są. Że to jednak potrzeba ich czystych serc i że nie są to jednorazowe akcje w celach marketingowych.

A Wy co sądzicie?

Jak więc będzie wyglądał ekstraligowy sezon '2015?

Może tak:
1. Leszno,
2. Gorzów,
3. Toruń,
4. Zielona Góra,
5. Rzeszów lub Wrocław,
7. Grudziądz (beniaminek ma zawsze ciężko),
8. Tarnów?

Rzeszów (jeśli Marta jednak nie pomoże), Grudziądz i Tarnów pod koniec sezonu, jak podejrzewam, mogą popaść w tarapaty finansowe, których oczywiście nikomu nie życzę. Boję się tylko, że te kluby - być może - poszły na pałę w wirtualne kontrakty, licząc na jakiś finansowy cud. Oby nie! Pożyjom, uwidim.

A Wy jaką kolejność tabeli '2015 przewidujecie?

Bartłomiej Czekański

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×