23-latek był przekonany, że w sezonie 2015 nadal będzie startował w Poole Pirates. Jak się jednak okazało, Maciej Janowski nie ma już ważnego kontraktu z Piratami i musi czekać na decyzję w sprawie Darcy'ego Warda (kwestia zawieszenia) i Chrisa Holdera (sprawa wizy). Jeśli jeden z Australijczyków nie będzie mógł startować w ekipie z Poole, wtedy do składu może powrócić "Magic". - Ciągle czekam. Matt Ford wysłał mi kilka wiadomości. Myślałem, że już rok temu doszliśmy do porozumienia w sprawie kontraktu. Teraz nie podpisałem kontraktu w Szwecji, gdyż byłem pewny, że mam ważną umowę z Poole Pirates. Takie rzeczy się zdarzają i nadal pozostaję w dobrych relacjach z klubem. Rozumiem, że Ford od wielu lat współpracuje z Wardem i Holderem i rozumiem sytuację. Szkoda tylko, że dowiedziałem się o tym tak późno - powiedział Janowski na łamach speedwaygp.com.
[ad=rectangle]
Reprezentant Polski jest przygotowany na wypadek, gdyby w sezonie 2015 nie znalazło się dla niego miejsce w Poole Pirates. - Oczywiście nadal chciałbym startować w Poole. Żużel to moja praca i to nie jest tak, że jestem wściekły na Forda. Jeśli nie będę jeździł w Elite League w tym roku, to może uda się w przyszłym. Nie chcę zamykać za sobą furtek. Nie jestem zmartwiony moją obecną sytuacją. Jest jeszcze kilka innych lig, w których mogę się ścigać, więc nie będzie z tym większego problemu. Skupiam się na przygotowaniach do sezonu i jeśli będę w dobrej formie, to kluby będą mnie chciały - dodał "Magic".
źródło: speedwaygp.com
co poniektorych pod zly adres trafia, a swoja droga zlot Czytaj całość
MJ: "bylem pewny, ze skrecilem..."