GKM nie wstydzi się inauguracji. "Pokazaliśmy się z dobrej strony"

Jak podkreśla prezes Arkadiusz Tuszkowski, GKM Grudziądz nie ma po inauguracji PGE Ekstraligi w Lesznie powodów do wstydu. - Uważam, że udało nam się pokazać z całkiem dobrej strony - ocenił.

Mecz w Lesznie okazał się ostatecznie dość jednostronnym pojedynkiem. Fogo Unia pokonała beniaminka 54:36. - Wiedzieliśmy, przygotowując się do tego sezonu, że każde spotkanie w Ekstralidze będzie ciężkie. Jadąc do Leszna liczyliśmy po cichu na dobry wynik, ale zdawaliśmy sobie sprawę, jak trudnym i wymagającym rywalem jest Fogo Unia. Nasi zawodnicy w każdym biegu walczyli, ale rywal okazał się od nas skuteczniejszy. Potraciliśmy trochę niepotrzebnych punktów i nie dopisało nam szczęście - przyznał po meczu prezes Arkadiusz Tuszkowski w rozmowie z naszym portalem.
[ad=rectangle]
Grudziądzanie nie uważają jednak swojej ligowej inauguracji za zupełnie nieudaną. Optymizmem napawać może zwłaszcza postawa Tomasza Golloba czy Artioma Łaguty. - Mimo porażki na inaugurację uważam, że udało nam się pokazać z całkiem dobrej strony. Punktów niektórych zawodników nam rzeczywiście brakowało, ale w rywalizacji na torze GKM potrafił nawiązać walkę z dobrze dysponowanymi leszczynianami. Gratuluję rywalom zwycięstwa i przyznaję, że u siebie są naprawdę mocni - dodał.

Zdecydowanie poniżej oczekiwań wypadł w niedzielę Daniel Jeleniewski, który nie zdobył ani jednego punktu. Tuszkowski zaznacza jednak, że GKM nie skreśli nikogo z powodu słabszego spotkania. - Na nasz wynik pracuje cała drużyna, dlatego razem wygrywamy i przegrywamy. Wyciągniemy oczywiście z tej inauguracji wnioski, ale nikogo po pierwszym meczu nie przekreślamy. Liczymy, że zawodnicy, którzy tym razem zapunktowali nieco słabiej, spiszą się dobrze w kolejnym meczu na własnym torze - podsumował.

Źródło artykułu: