Dla Nickiego Pedersena jest to trzecie zwycięstwo w tegorocznych zmaganiach o medale Indywidualnych Mistrzostw Świata. Duńczyk podczas Grand Prix Polski był praktycznie poza zasięgiem wszystkich rywali. Jedynym, który potrafił dotrzymać mu kroku był Jason Doyle. Sobotni wieczór na Motoarenie należał właśnie do tych dwóch żużlowców.
Zarówno Duńczyk, jak i Australijczyk imponowali startami i szybkością, a na dystansie bez problemów odnajdywali odpowiednie ścieżki. Tych na toruńskim torze było bardzo wiele, dzięki czemu sobotni turniej był jednym z najbardziej widowiskowych w historii cyklu Grand Prix. W każdym wyścigu żużlowcy walczyli przez cztery okrążenia o to, by minąć rywala, a w wielu biegach kilka razy zamieniali się pozycjami. Kibice oglądający zmagania najlepszych żużlowców globu nie mieli czego żałować.
W finale obaj żużlowcy stoczyli pasjonującą walkę o zwycięstwo. Lepiej spod taśmy wyszedł Pedersen, który przez cały wyścig skutecznie odpierał ataki Doyle'a i to właśnie Duńczyk jako pierwszy minął linię mety, co publiczność w Toruniu przyjęła gwizdami. Fani wciąż mają w pamięci turniej sprzed trzech lat, kiedy to Pedersen i Chris Holder walczyli o mistrzowski tytuł, a między oboma zawodnikami doszło do spięcia w półfinale.
Bohaterem wieczoru był również Tai Woffinden. Brytyjczyk przed toruńskim turniejem miał 25 punktów przewagi nad Gregiem Hancockiem. Obaj w Toruniu nie zachwycili, w fazie zasadniczej zdobyli po 8 punktów. Woffindena zabrakło w półfinale, ale mimo to zapewnił sobie drugi w karierze tytuł mistrza świata. Amerykanin w półfinale przyjechał do mety ostatni i nie odrobił ani punktu do Brytyjczyka. Mało tego, przed turniejem w Melbourne "Grin" ma już tylko 2 "oczka" zaliczki nad Nickim Pedersenem.
Z dobrej strony w Toruniu pokazali się również Maciej Janowski i Niels Kristian Iversen, którzy awansowali do wyścigu finałowego, lecz nie zdołali w nim nawiązać walki z dwójką dominatorów. Polak może być już praktycznie pewny utrzymania w czołowej ósemce. Nad dziewiątym Michaelem Jepsenem Jensenem ma aż 16 punktów przewagi. Z kolei "PUK" zadowolić musiał się czwartym miejscem.
Do półfinałów nie awansowali Piotr Pawlicki i Krzysztof Kasprzak. "Piter" pierwotnie miał być pierwszym rezerwowym, ale w ostatniej chwili zastąpił Pawła Przedpełskiego, który nie został dopuszczony do startów z powodu kontuzji kości śródręcza. Dla Pawlickiego było to przetarcie przed przyszłorocznym cyklem, kiedy to będzie jego stałym uczestnikiem. Pawlicki z dorobkiem 7 punktów zajął 10. miejsce. Kasprzak na swoim koncie zapisał tylko punkt i był szesnasty.
Turniej w Toruniu był aktem solidarności uczestników cyklu Grand Prix wobec Darcy'ego Warda. Wszyscy uczestnicy jedenastej rundy zmagań o medale Indywidualnych Mistrzostw Świata wystartowali w replikach kombinezonu australijskiego żużlowca. Po zawodach mają być one wystawione na aukcje, z których dochód zostanie przeznaczony na leczenie kontuzjowanego Australijczyka.
Wyniki:
1. Nicki Pedersen (Dania) - 19 (2,3,3,2,3,3,3) + 1. miejsce w finale
2. Jason Doyle (Australia) - 18 (3,3,2,2,3,3,2) + 2. miejsce w finale
3. Maciej Janowski (Polska) - 11 (0,3,1,3,1,2,1) + 3. miejsce w finale
4. Niels Kristian Iversen (Dania) - 10 (2,1,3,0,2,2,0) + 4. miejsce w finale
5. Andreas Jonsson (Szwecja) - 11 (1,3,2,3,2,0)
6. Chris Holder (Australia) - 11 (3,0,3,2,2,1)
7. Peter Kildemand (Dania) - 11 (2,2,2,1,3,1)
8. Greg Hancock (USA) - 8 (3,1,1,3,0,0)
9. Tai Woffinden (Wielka Brytania) - 8 (1,2,3,1,1)
10. Piotr Pawlicki (Polska) - 7 (2,0,2,0,3)
11. Matej Zagar (Słowenia) - 7 (1,1,1,3,1)
12. Michael Jepsen Jensen (Dania) - 5 (3,2,0,0,0)
13. Tomas H. Jonasson (Szwecja) - 5 (0,2,0,2,1)
14. Troy Batchelor (Australia) - 3 (0,1,0,0,2)
15. Chris Harris (Wielka Brytania) - 3 (1,0,1,1,0)
16. Krzysztof Kasprzak (Polska) - 1 (0,0,d,1,0)
17. Bartosz Zmarzlik (Polska) - NS
Bieg po biegu:
1. Jensen, Kildemand, Harris, Janowski
2. Holder, Pawlicki, Woffinden, Jonasson
3. Doyle, Pedersen, Jonsson, Kasprzak
4. Hancock, Iversen, Zagar, Batchelor
5. Janowski, Jonasson, Zagar, Kasprzak
6. Jonsson, Kildemand, Iversen, Holder
7. Doyle, Woffinden, Hancock, Harris
8. Pedersen, Jensen, Batchelor, Pawlicki
9. Holder, Doyle, Janowski, Batchelor
10. Pedersen, Kildemand, Hancock, Jonasson
11. Iversen, Pawlicki, Harris, Kasprzak (d4)
12. Woffinden, Jonsson, Zagar, Jensen
13. Janowski, Pedersen, Woffinden, Iversen
14. Zagar, Doyle, Kildemand, Pawlicki
15. Jonsson, Jonasson, Harris, Batchelor
16. Hancock, Holder, Kasprzak, Jensen
17. Pawlicki, Jonsson, Janowski, Hancock
18. Kildemand, Batchelor, Woffinden, Kasprzak
19. Pedersen, Holder, Zagar, Harris
20. Doyle, Iversen, Jonasson, Jensen
Półfinały:
21. Doyle, Janowski, Holder, Hancock
22. Pedersen, Iversen, Kildemand, Jonsson
Finał:
23. Pedersen, Doyle, Janowski, Iversen
Kto zdobędzie srebrny medal IMŚ? 
na Instagramie 
na Facebooku 
DZIK i HERBI powalcza o srebro , szkoda ze pozostali nie mają już szansy nawet na brąz...