GKSŻ oburzona wypowiedzią Oskara Fajfera. Zawodnik może dostać po kieszeni!

WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Oskar Fajfer
WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Oskar Fajfer

W 11 wyścigu meczu pomiędzy Polonią Piła a Renault Zdunek Wybrzeżem Gdańsk doszło do kontrowersyjnej sytuacji z udziałem Norberta Kościucha i Oskara Fajfera. Sprawa będzie mieć ciąg dalszy.

W pierwszym łuku 11 wyścigu Norbert Kościuch bardzo ostro zaatakował przy krawężniku Oskara Fajfera. Zawodnik gości z trudem utrzymał się na motocyklu. Sędzia biegu jednak nie przerwał, co w ocenie Leszka Demskiego było poważnym błędem. Z decyzją arbitra nie zgadzał się także Fajfer, który miał sporo pretensji do swojego rywala z toru. W wywiadzie telewizyjnym żużlowiec ekipy z Gdańska wypowiedział się na temat postawy Kościucha mówiąc "nie wiem, kto daje licencje ludziom z zezem".

- Ta wypowiedź jest niedopuszczalna. Za takie słowa zawodnik może zostać pociągnięty do odpowiedzialności dyscyplinarnej. Nie można obrażać działaczy, sędziów, trenerów czy innych zawodników. Wszyscy uczestnicy sportowej rywalizacji powinni się szanować. Na krytyczną wypowiedź moglibyśmy przymknąć oko, ale w tym przypadku doszło do ewidentnej obrazy - mówi w rozmowie z portalem WP SportoweFakty Łukasz Szmit z GKSŻ.

Oskar Fajfer za swoją wypowiedź dostanie najprawdopodobniej po kieszeni. - W takich przypadkach główną kara jest ta o charakterze finansowym. Zbadamy uważnie sprawę i wyciągniemy konsekwencje wobec zawodnika - dodaje Szmit. W ocenie żużlowej centrali lista przewinień Fajfera jest jednak dłuższa. Członek GKSŻ zwraca nam uwagę, że żużlowiec Renault Zdunek Wybrzeża zachował się niesportowo po zakończeniu wyścigu 11, kiedy podjechał do Norberta Kościucha i uderzył go barkiem. Wszystko wskazuje więc na to, że zawodnik gości nie uniknie kary.

Zobacz wideo: Oskar Fajfer: nie wiem kto daje licencję ludziom z zezem

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu: