Sezon 2016 był dla młodzieżowców Fogo Unii Leszno zasadniczo udany. Drużynowo zdobyli Młodzieżowe Drużynowe Mistrzostwo Polski, Młodzieżowe Mistrzostwo Polski Par Klubowych oraz Drużynowe Mistrzostwo Ligi Juniorów. Brakowało jednak punktów w meczach PGE Ekstraligi. Młodzi żużlowcy z Fogo Unii Bartosz Smektała i Dominik Kubera wyciągnęli wnioski z minionego sezonu i intensywnie trenują, by było lepiej. Późniejszy początek rozgrywek w 2017 roku nie powinien w niczym przeszkodzić. - To nie ma żadnego znaczenia. Zanim odjedziemy pierwsze zawody ligowe mamy kilka sparingów, więc tej jazdy będzie dużo. Powinni być dobrze przygotowani, bardziej dojrzali. Nie musimy się martwić o naszych juniorów. Na pewno pojadą lepiej niż w roku 2016 - zadeklarował w Radiu Elka Roman Jankowski, trener juniorów Fogo Unii.
18-letni Smektała wie, że mimo wielu licznych sukcesów w sezonie 2016 jest nad czym pracować. Czego brakuje? - Być może odwagi. Czasem oglądam powtórki z zawodów i potem wstyd się przyznać przed sobą, co zrobiłem. Nie każdy jest Piotrkiem Pawlickim, Bartkiem Zmarzlikiem czy Maksymem Drabikiem i ma od razu predyspozycje do świetnego ścigania. Są zawodnicy, którzy muszą to sobie wypracować - powiedział junior.
Dominik Kubera rozpoczął ubiegły sezon od kontuzji pięty, przez co miał trudniejszy start niż inni. 17-latek nie skupia się jednak na tym i już snuje plany dotyczące kolejnego roku. A w nim przyjdzie czas na zmiany. - Od Ryszarda Kowalskiego z Torunia dostanę nowy silnik. Dodatkowo mechanikiem u mnie w teamie został Mariusz Szmanda - przyznał Kubera.
ZOBACZ WIDEO Od dziecka marzył o tym, żeby zostać kapitanem