Bonusy, a co to takiego? Oni zdobyli ich najmniej w historii Ekstraligi

Radosław Wesołowski
Radosław Wesołowski
5. Nicki Pedersen (Marma Polskie Folie Rzeszów)

Sezon 2007:
243 punkty, 1 bonus, 89 startów

Duńczyk był niekwestionowaną gwiazdą zespołu z Rzeszowa. W 2006 roku pomógł zespołowi utrzymać się w Ekstralidze i już trudno go było dogonić. W sezonie 2007 okazał się jeszcze lepszy i jeszcze skuteczniejszy. Dość powiedzieć, że w swoim najgorszym (!) występie w rundzie zasadniczej zdobył 11 punktów. W czasie, o którym mowa obowiązywał jeszcze joker, toteż Pedersen w swoim najlepszym meczu wywalczył aż 21 punktów (35:58 ze Złomrexem Włókniarzem).

Interesujący nas punkt bonusowy żużlowiec z Danii zdobył 29 kwietnia w wygranym 47:43 meczu z Unią Tarnów. Przed ostatnim, piętnastym biegiem, był remis 42:42. O wszystkim miał zdecydować wyścig z udziałem najlepszych zawodników. Wygrał Rafał Dobrucki, a za jego plecami przyjechał Pedersen. Tarnowianie byli w tyle, Holta uplasował się na trzecim, a Kołodziej na czwartym miejscu. 5:1 - wynik najlepszy z możliwych dla gospodarzy z Rzeszowa.

Czy w sezonie 2017 znajdzie się zawodnik, który nie zdobędzie ani jednego bonusu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×