Noty po meczu TŻ Ostrovia - KSM Krosno. Lider zawalił mecz i było nerwowo

WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Łukasz Sówka
WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Łukasz Sówka

Oceniamy zawodników po meczu TŻ Ostrovia z KSM Krosno (50:40). Niespodziewanie liderem gospodarzy był Łukasz Sówka, zawiódł z kolei kreowany na najlepszego zawodnika Sam Masters.

Noty dla zawodników TŻ Ostrovii:

Patryk Dolny 5. Po kilku słabszych występach wrócił na właściwe tory. Przed wyścigami nominowanymi był najskuteczniejszym zawodnikiem swojego zespołu. Dopiero w ostatnim starcie popełnił błąd w ustawieniach. W pozostałych wyścigach zaprezentował się z dobrej strony.

[b][tag=10285]

[/tag]Sam Masters 2[/b]. Australijczyk nie wziął udziału w przedsezonowych treningach punktowanych i miał niewiele okazji do zapoznania się z ostrowskim torem. W jego jeździe nie widać było iskry. W Rawiczu będzie musiał się zrehabilitować, w innym razie może zostać okrzyknięty transferowym niewypałem. Po zakończeniu meczu, jako jedyny, ponownie wyjechał na tor, aby sprawdzić motocykle.

Kamil Brzozowski 4. W pierwszej fazie zawodów jego dyspozycja była daleka od ideału. Od trzeciego startu było już znacznie lepiej, dzięki czemu Ostrovia zaczęła odskakiwać rywalom. W czternastym biegu, wraz z Łukaszem Sówką, zapewnił swojej drużynie końcowe zwycięstwo.

Łukasz Sówka 5. Mało kto wierzył, że ten zawodnik będzie w stanie zapunktować na takim poziomie. Łukasz Sówka nie tylko wskoczył w ostatniej chwili do składu za kontuzjowanego Adama Ellisa, ale też był najskuteczniejszym zawodnikiem swojego zespołu. Jechał z zębem i nie odpuszczał. Nieco słabiej pojechał tylko w trzecim starcie. Jeśli w Rawiczu pojedzie równie dobrze, będzie można zacząć mówić o odbudowie formy tego zawodnika.

ZOBACZ WIDEO W Łodzi szybko go pokochają. Aleksandr Łoktajew już szaleje

Zbigniew Suchecki 4. W ostatecznym rozrachunku nie było źle, ale tego zawodnika z pewnością stać na więcej. Zaledwie jeden wyścig z jego udziałem zakończył się biegowym zwycięstwem Ostrovii. Zaliczył sporą wpadkę w drugiej serii, kiedy przyjechał do mety za plecami zawodników z Krosna.

Maksymilian Bogdanowicz 2. Debiutant w rozgrywkach polskiej ligi. Zdobył trzy punkty, z czego dwa w biegu młodzieżowym. Trzecie "oczko" dołożył pokonując początkującego Oskara Nocunia. Czeka go jeszcze sporo pracy.

Jędrzej Zając 2. Kolejny zawodnik, który po raz pierwszy w karierze pojechał w lidze. Pozostawił po sobie całkiem niezłe wrażenie. Na torze wyglądał pewniej niż Bogdanowicz.

Noty dla zawodników KSM-u Krosno:

Ilia Czałow 3. Znajomość ostrowskiego toru nie pomogła mu w osiągnięciu dobrego wyniku. Już w pierwszym biegu popełnił błąd, wskutek czego zanotował upadek. Później prezentował się poniżej oczekiwań. Nie był to Czałow, jakiego zapamiętano w Ostrowie.

Damian Dróżdż 5. Wystąpił w roli gościa za kontuzjowanego Mariusza Fierleja. Dwa pierwsze wyścigi nie poszły po jego myśli, później jednak dogadał się z torem i był niemal nie do złapania. Doświadczenie z torów ekstraligowych z pewnością przydało mu się w niedzielnym meczu.

Mariusz Puszakowski 3. Zazwyczaj spisywał się na torze w Ostrowie znacznie lepiej. Zaliczył dobry początek, od trzeciej serii, kiedy uczestniczył w groźnie wyglądającej sytuacji, nieco spuścił z tonu. Między innymi to jego punktów zabrakło krośnianom w końcówce.

Wojciech Lisiecki 3. Przed meczem skazywano go na rolę dostarczyciela punktów. Wychowanek Startu Gniezno pokazał jednak, że nie należy go skreślać. Cztery punkty i bonus zdobyte w trzech startach to niezły występ, biorąc pod uwagę, że w pierwszym wyścigu nie trafił z ustawieniami. W szóstym biegu dowiózł do mety jedyne podwójne zwycięstwo KSM-u.

David Bellego 4. Były zawodnik ostrowskiego klubu początkowo był nie do złapania. Z dużą przewagą wygrał trzy pierwsze biegi. Później popełnił jednak karygodny błąd, kiedy nie zdążył na czas ustawić się pod taśmą. Po tym wydarzeniu nie nawiązywał już walki.

Oskar Nocuń 1. U pierwszego z młodzieżowców KSM-u widać brak doświadczenia. We wszystkich wyścigach dojeżdżał daleko za resztą stawki i czeka go jeszcze sporo pracy.

Adrian Bialk 2. Zaskoczył w biegu juniorskim, który zakończył się jego pewnym zwycięstwem. Później punktów już nie zdobył, ale pozostawał w kontakcie z rywalami. Na swoim torze może zaskoczyć.

SKALA OCEN
6 – fenomenalnie
5 – bardzo dobrze
4 – dobrze
3 – przeciętnie
2 – słabo
1 – kompromitacja

Komentarze (6)
avatar
rocky1
11.04.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
szybkiego powrotu na tory NICE LIGII ponieważ w drugiej lidze niema takich emocjii 
avatar
V 7
10.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
lepiej niech wytłumaczą się z relacji bo nic nie można bylo przeczytać. Panował chaos na SF 
avatar
redbul
10.04.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Siema Panisko ty jak zwykle do informowany bu ha ha ha nie ma kasy ha ha ha 
-PANISKO-
10.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
niema kasy niema lidera!!! po co roztrząsać?? 
AMON
10.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Ludzie żużlowcy z Australii mają specyficzny stosunek do ligi Polskiej :)