Jeżeli chodzi o krajową formację Naturalnej Medycyny PSŻ-u Poznań, to w środowym spotkaniu nie zawiódł jedynie Mateusz Borowicz, który zapisał przy swoim nazwisku 12 punktów. Dużo słabiej spisywali się Daniel Pytel (2) oraz Marcel Kajzer (4). - Nie cieszy słaba postawa Daniela Pytla i Marcela Kajzera. Z tymi chłopakami trzeba jeszcze popracować i wszystko dograć, bo reszta drużyny jedzie naprawdę dobrze - powiedział Tomasz Bajerski (trener Naturalnej Medycyny PSŻ-u).
W dwóch pierwszych biegach Pytel mijał linię mety na trzeciej lokacie, natomiast w kolejnym zanotował defekt, kiedy jechał po jeden punkt. Co wydarzyło się z motocyklem zawodnika poznańskiej drużyny? - Ciężko powiedzieć, co było przyczyną jego słabego wyniku. Wtedy chyba pękł Danielowi łańcuch. Trochę za dużo mamy tych defektów. Cóż, złośliwość rzeczy martwych. Myślę, że chłopacy wszystko przygotowują dobrze. Coś jest jednak nie tak, że te łańcuchy im pękają - dodał Bajerski.
Warto podkreślić, że w trakcie środowej konfrontacji Naturalnej Medycyny PSŻ-u z KSM-em Krosno na torze nie brakowało walki. Nawierzchnia była lepiej przygotowana do wyprzedzania niż za czasów, kiedy w Poznaniu swoje domowe mecze rozgrywała Betard Sparta Wrocław. - Najważniejsze, że tor jest w bardzo dobrym stanie. Wszyscy go chwalą. Nic się nie rozlatuje, nie tworzą się dziury czy koleiny, co jest sprawą najważniejszą - podsumował szkoleniowiec ekipy ze stolicy Wielkopolski.
ZOBACZ WIDEO Dlaczego Sparta nie namówiła Sławomira Kryjoma? Menedżer podaje powód