- Jestem zdecydowanie na tak, a powodów przemawiających za podjęciem takiej decyzji mogę podać bardzo wiele - mówi reprezentant Polski. - Jeśli się uda, to w Łodzi powstanie pierwszy w Polsce stadion z zadaszonym w stu procentach torem. To byłaby świetna wiadomość. Proszę spojrzeć, jak przebiega tegoroczny sezon. Pogoda często płata nam figla. Przy budowie nowego obiektu warto zainwestować trochę więcej pieniędzy i uniknąć odwoływania meczów. Poza tym, dzięki temu będzie można rozgrywać wiele innych imprez tej najwyższej rangi - przekonuje zawodnik.
Akurat Dudek najlepiej wie, jak uciążliwe bywa przekładanie meczów. Reprezentant polski jest obecnie w trakcie małego maratonu. W cztery dni musi odjechać cztery imprezy. Nie ma tak naprawdę chwili wytchnienia.
Wszystko zaczęło się od sobotniego turnieju Grand Prix w Horsens. Dzień później Patryk wystartował w PGE Ekstralidze, bo jego Ekantor.pl Falubaz podejmował Fogo Unię Leszno. Z kolei początek tygodnia to występy w lidze szwedzkiej. W poniedziałek Dudek musiał pojechać w zaległym meczu, a dzień później znowu wsiądzie na motocykl. - Zrobiliśmy całe mnóstwo kilometrów i proszę mi wierzyć, że to jest bardzo meczące. Ten jeden dzień wolnego bardzo by nam się przydał, ale niestety nie możemy sobie pozwolić nawet na chwilę odpoczynku - podkreśla.
- Czerwiec to jest w ogóle bardzo trudny czas, bo jeśli jakieś imprezy są odwoływane, to powtórki planuje się na ogół właśnie na ten okres, który mamy teraz. Nadrabianie zaległości w takim tempie nie jest łatwe. Gdyby tory były zadaszone, to problemu w ogóle by nie było - podsumowuje Dudek.
ZOBACZ WIDEO Wysoka wygrana polskiej husarii. Zobacz skrót meczu Polska - Rosja (VIDEO) [ZDJĘCIA ELEVEN]