Patryk Dudek długo czekał na swoje pierwsze zwycięstwo w karierze w Grand Prix. Ale warto było. Premierowy triumf święcił przecież na polskiej ziemi, a dodatkowo niemal zapewnił sobie srebrny medal mistrzostw świata. Fantastyczny występ Polaka sprawił, że liderujący w tabeli Jason Doyle ciągle nie może być pewny mistrzostwa świata. Problem jednak w tym, że Australijczyk, mimo średniego występu na Moto Arenie, ciągle ma 14 punktów przewagi nad naszym zawodnikiem. - Tylko wielkie nieszczęście może pozbawić go złota - twierdzi Krzysztof Cegielski.
- Już przed zawodami spodziewałem się, że Dudek może zaliczyć bardzo dobry występ. Prezentował się naprawdę dobrze i zasłużył na to zwycięstwo. Jego główny konkurent jeździł za to jakby nieco zachowawczo, ale Doyle jest już bardzo blisko swojego upragnionego celu. Musiałoby się wydarzyć coś zupełnie nieprzewidywalnego, aby stracił on swoją obecną przewagę nad Patrykiem. Oczywiście niczego takiemu mu nie życzymy, bo chcemy, aby sprawa złotego medalu rozstrzygnęła się w sportowej rywalizacji - dodał nasz ekspert.
Inna sprawa, że ostatnie zawody odbędą się w ojczyźnie Australijczyka, czyli w Melbourne. To tylko sprawia, że jego szanse jeszcze bardziej rosną. - Jason będzie bardzo zdeterminowany, aby dokończyć swoje dzieło. W Australii wszyscy liczą na jego sukces, a on nie będzie chciał nikogo zawieść. To jeszcze bardziej go zmobilizuje. Liczę jednak na dobry występ Patryka, ale również pozostałych reprezentantów. Wciąż mamy przecież szanse na brązowy medal. Blisko jest Maciek Janowski. Ostatnio ma problemy sprzętowe, ale uważam, że w Australii, gdzie będzie cieplej niż w Polsce, jego silniki będą spisywać się lepiej i Polak sięgnie po medal, który z perspektywy całego sezonu po prostu mu się należy. Ściskam kciuki za wszystkich naszych Polaków - zakończył Krzysztof Cegielski.
ZOBACZ WIDEO Na czym polega praca komisarza technicznego?
Teraz wszystkim odpowiem dlaczego mam Doyla w avatarze: Mam Jasona od pechowego upadku ktory pozbawil go IMS i powiedzialem sobie Czytaj całość
juz samo to ze od dwoch sezonow Bartek jest najrowniej jezdzacym Czytaj całość