Żużlowcy kpią z nowych przepisów. Doyle: Przestańcie osłabiać ligę!

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Jason Doyle przy motocyklu
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Jason Doyle przy motocyklu

Zgodnie z nowymi przepisami Premiership, w sezonie 2018 w meczowym składzie drużyny będzie mógł wystąpić tylko jeden zawodnik ze średnią powyżej ośmiu punktów na spotkanie. Żużlowcy kpią z opublikowanego regulaminu brytyjskich rozgrywek.

W tym artykule dowiesz się o:

Budując skład zgodnie z nowymi przepisami, działacze Swindon Robins będą musieli pożegnać się z Jasonem Doylem lub Nickiem Morrisem. Mistrz świata na Twitterze ostro krytykuje regulaminowe ustalenia na przyszły sezon. - To, co dzieje się na Wyspach, jest niesprawiedliwe. Tylko jeden zawodnik ze średnią powyżej ośmiu punktów w meczowym składzie? Dlaczego nie zmienicie tego przepisu na dwóch zawodników przekraczających tą średnią, pozwalając klubom decydować, czy chcą zbudować mocny, topowy zespół?! Przestańcie osłabiać ligę! - grzmi Doyle.

Podczas dorocznego spotkania przedstawicieli rządzącego brytyjskim speedwayem stowarzyszenia BSPA ustalono również, że w 2018 roku mecze Premiership będą odbywały się w poniedziałki i środy. To spory kłopot dla Duńczyków, których priorytetowe dla nich narodowe rozgrywki także rozgrywane są w środy. - Jeden zawodnik z ośmiopunktową średnią i mecze w środy? Żart - wyśmiewa przepisy Kenneth Bjerre.

Przy budowie składu na przyszły sezon sternicy Belle Vue Aces będą musieli wybierać właśnie między Bjerre, a Craigiem Cookiem. - Jestem zniesmaczony faktem, że w 2018 roku nie będę jeździł w drużynie z Kennethem. W minionym sezonie świetnie się razem bawiliśmy. Czy jest w ogóle jakiś kibic żużla, który uważa, że przepis o tylko jednym zawodniku ze średnią powyżej ośmiu punktów w składzie to dobry pomysł? Jeśli tak, chciałbym znać argumenty - zastanawia się przyszłoroczny uczestnik cyklu Grand Prix.

Niepewny swojej przyszłości jest Jacob Thorssell. W Wolverhampton Wolves zostanie albo on, albo związany z Wilkami od wielu lat Fredrik Lindgren. - Cała sytuacja w Premiership jest dla mnie bardzo dziwna. Mam za sobą bardzo dobry sezon, w którym wykręciłem średnią powyżej ośmiu punktów na spotkanie. Mam nadzieję, że wszystko uda się jakiś rozwiązać, bo naprawdę chciałbym nadal ścigać się na Wyspach Brytyjskich, a szczególnie dla Wolverhampton Wolves - pisze Thorssell.

[color=#000000]ZOBACZ WIDEO: Lekarz sugerował Gollobowi zakończenie kariery. "To był pierwszy dzwonek, powinienem był zareagować"

[/color]

Komentarze (64)
avatar
sympatyk żu-żla
23.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przepis na wyspach jest nie życiowy ,Jak sie po wyżej wypowiadają zawodnicy ,Osłabianie celowe ligi Angielskiej. Może dojść do tego żaden Duńczyk nie pojedzie .Powody powyższe wypisane powyże Czytaj całość
avatar
yes
23.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powiedzą, że przy braku najsilniejszych zawodników poziom żużla na Wyspach się nie obniżył, gdyż wyniki meczów kończą się nadal wynikami na przykład 53:37 ;)
Gdyby zostawili tylko zawodników ze
Czytaj całość
avatar
-Stan-
23.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przeczytałem większość komentarzy, Nikt nie bierze pod uwagę, że ten sport po prostu zamiera. Nikt nie będzie czynił wielkich kosztów na zawodników, bo Kluby nie stać finansowo, bo na stadionac Czytaj całość
avatar
-connor-
23.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W anglii spolki panstwowe nie dokladaja do klubow,miasto ewentualnie daje gwarancje do wziecia kredytu 
avatar
znawca_tematu
23.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dziwne postępowanie Angoli, ale oni zawsze byli dziwni. Ciekawe jakie mają argumenty na to, że chcą się pozbywać z ligi najlepszych zawodników? Cena? Promowanie kolejnych zawodników (z niższym Czytaj całość