GKM się spóźni, ale raczej nie zapłaci kary. W klubie śpią spokojnie
W PGE Ekstralidze tylko Fogo Unia Leszno i Grupa Azoty Unia Tarnów spełniają wymogi licencyjne dotyczące szkolenia. Wiele wskazuje jednak na to, że niebawem do tego grona dołączy MRGARDEN GKM Grudziądz.
Przypomnijmy, że ostatni z wymienionych zawodników trafił do Grudziądza z Torunia. Z GKM-em trenował krótko i podszedł do egzaminu na licencję. W tym przypadku grudziądzanie nie musieli włożyć zbyt wiele wysiłku w jego wyszkolenie.
Na ten moment jedynym problemem dla grudziądzan jest klasa 250 cc. - Brakuje nam jednej licencji. Na ten moment jedyną zdobył Kacper Łobodziński - wyjaśnia Cichoracki i dodaje, że GKM wcale nie musi zapłacić kary. - Nie będziemy robić nic na siłę, bo nie traktujemy szkolenia jako sztuki dla sztuki. Jest jednak duża szansa, że któryś z naszych chłopaków wyrobi się do sierpnia lub września - dodaje.
GKM zatem w terminie się nie wyrobi (teoretycznie czas klub miał do 1 lipca), ale to nie powinno mieć znaczenia. Prezes PGE Ekstraligi Wojciech Stępniewski w rozmowie z naszym portalem informował, że drobne opóźnienia nie powinny mieć znaczenia. W tej sytuacji grudziądzanie mogą spać spokojnie. Kary raczej nie zapłacą.
Follow @J_Galewski
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>